Box Office – Doktor Sen uśpił widzów. „Midway” najlepszy podczas kiepskiego weekendu

Przed weekendem wydawało się, że „Doktor Sen” poradzi sobie z konkurentami i wyprzedzi komedię „Last Christmas” oraz film „Midway”. Tymczasem to film Rolanda Emmericha przebojem wdarł się na szczyt rankingu i wyprzedził horrorową kontynuację „Lśnienia” oraz komedię z Emilią Clarke, która notabene musiała uznać jeszcze pierwszeństwo filmu „Playing with Fire” z Johnem Ceną.

Zgodnie z tym, co pokazywały już czwartkowe i piątkowe wyniki, w USA widzowie niezbyt chętnie wybierali się przez weekend do kin. Pierwsze dziesięć filmów zebrało 100 mln dolarów przy przeszło 150 mln dolarów w zeszłym roku.

Wojenny film Emmericha zakończył swój pierwszy weekend mając na koncie 17,5 mln dolarów. Biorąc pod uwagę, że w Stanach Zjednoczonych trwa właśnie długi weekend, na koniec poniedziałku na koncie filmu „Midway” powinno znaleźć się około 20 mln dolarów. Mimo że film zebrał od krytyków słabe recenzje (41% pozytywnych opinii), to przypadł do gustu samym widzom – 91% pozytywnych opinii i ocena na poziomie 4,48 w pięciostopniowej skali w serwisie Rotten Tomatoes oraz A w serwisie CinemaScore.

Drugie miejsce weekendu przypadło filmowi „Doktor Sen”, który zaliczył otwarcie znacznie poniżej oczekiwań i zamiast kwoty przekraczającej 25 mln dolarów dostarczył ostatecznie jedynie 14,1 miliona dolarów. Film otrzymał od widzów za pośrednictwem serwisu CinemaScore ocenę B+, a na Rotten Tomatoes zebrał 73% pozytywnych recenzji oraz 91% pozytywnych ocen od widzów. Na tle innych horrorowych produkcji ostatnich miesięcy nowy film Warnera wypada jednak bardzo kiepsko. Lepiej od niego podczas weekendów radziły sobie zarówno „Topielisko. Klątwa La Llorony” (26,3 mln dolarów), jak i inna adaptacja Kinga, „Smętarz dla zwierzaków” (24,5 mln dolarów). Na arenie międzynarodowej „Doktor Sen” zadebiutował w ten weekend na kilku rynkach zagranicznych i w sumie można oglądać go już w 68 krajach. Podczas weekendu produkcja zebrała 13 milionów dolarów, co sprawia, że na jej zagranicznym koncie znajduje się obecnie 20 milionów dolarów. W ten weekend film otworzył się między innymi w Rosji z 2 milionami dolarów, a także w Meksyku (1,5 miliona dolarów) i Brazylii (577 tysięcy dolarów). W przyszłym tygodniu film zadebiutuje między innymi w Polsce i Niemczech, a 29 listopada zawita do Japonii.

Trzecie miejsce zupełnie niespodziewanie przypadło filmowi „Playing with Fire”, który zebrał przez weekend 12,8 miliona dolarów od amerykańskich widzów, czym wyraźnie przekroczył przedpremierowe prognozy. Poza granicami USA film debiutował na 10 rynkach, z których zebrał 2,5 mln dolarów – najlepiej produkcja poradziła sobie w Meksyku, gdzie widzowie przynieśli do kas aż 1,1 mln dolarów.

Komedia „Last Christmas”, w której główne role zagrali Emilia Clarke i Henry Golding, zakończyła weekend na czwartej lokacie z kwotą wynoszącą 11,6 mln dolarów. Publiczność podczas pierwszego weekendu w 65% stanowiły kobiety i 65% widzów miało 25 lat lub więcej. Mimo słabszego otwarcia ze względu na swoją tematykę film cały czas ma jeszcze szanse na odniesienie sukcesu i zostanie solidnym hitem przedświątecznego okresu. Na rynkach zagranicznych komedia romantyczna nawiązująca do dyskografii ulubionego wokalisty Deadpoola otworzyła się na dziesięciu rynkach i zebrała z nich 3,1 miliona dolarów. Połowa z tej kwoty pochodziła z Australii, gdzie widzowie przynieśli do kas 1,5 miliona dolarów. W najbliższy weekend film będzie miał premierę w Niemczech i Wielkiej Brytanii, a następnie we Francji (27 listopada), Polsce (28 listopada), Brazylii (28 listopada), Hiszpanii (29 listopada), Rosji (5 grudnia), Korei (5 grudnia), Meksyku (grudzień 6), Japonia (6 grudnia) i Włoszech (19 grudnia).

Pierwszą piątkę weekendu dopełnia nowy „Terminator” z kwotą wynoszącą 10,8 miliona dolarów. Względem debiutanckiego weekendu film stracił aż 63% i aktualnie ma na swoim krajowym koncie 48,4 miliona dolarów. Dla zobrazowania finansowego fiaska nowej części wystarczy przypomnieć, że po 10 dniach od premiery „Terminator: Genisys” miał na swoim koncie 59 milionów dolarów. W pozostałych krajach film dorzucił w ten weekend kolejne 29,9 miliona dolarów. Zagraniczne konto „Mrocznego przeznaczenia” pokazuje więc obecnie kwotę 150,9 milionów dolarów, a globalnie film ma na koncie 199,3 mln dolarów. Podczas tego weekendu film debiutował między innymi w Japonii, z której przyniósł 6 milionów dolarów. Najlepiej zarabiającym rynkiem zagranicznym pozostają jednak Chiny z kwotą przebijającą 40 mln dolarów.

Na szóstej lokacie znalazł się „Joker”, który wyleciał z pierwszej piątki pierwszy raz od premiery. Film Warnera dorzucił do swojego amerykańskiego konta 9,2 mln dolarów, czym powiększył je do kwoty 313,4 mln dolarów. Poza granicami USA film dostarczył kolejne 20,3 mln dolarów i globalnie ma na koncie 984,7 mln dolarów – 671,2 mln z tej kwoty przypada na rynki zagraniczne. Film w ciągu najbliższego tygodnia przekroczy barierę 1 mld dolarów jako czwarta adaptacja DC Comics w całej historii kina. „Joker” dołączy do filmów „Aquaman” (1,148 mld dolarów), „Mroczny Rycerz powstaje” (1,84 mld dolarów) i „Mroczny Rycerz” (1,003 mld dolarów).

*PT - pozycja w tym tygodniu.
*PPT - pozycja w poprzednim tygodniu.

źródło: Boxofficemojo.com / zdj.