Box Office – Pennywise już nie taki straszny? „To 2” ze słabszym otwarciem

Jesienny sezon kinowy mocnym debiutem rozpoczęło studio Warner Bros., które wprowadziło do kin drugą część horroru „To”. Kontynuacja kasowego hitu z 2017 roku w reżyserii Andy'ego Muschiettiego była podczas tego weekendu niekwestionowanym numerem jeden, wyprzedzając drugą w rankingu produkcję o około 85 mln dolarów!

Film „To: Rozdział 2” zebrał od amerykańskich widzów podczas debiutanckiego weekendu dokładnie 91 mln dolarów. Zgodnie z przedpremierowymi prognozami horror nie był w stanie nawiązać do ogromnego sukcesu pierwszej części, która zarobiła podczas pierwszych trzech dni aż 123,4 mln dolarów, jednak i tak osiągnął imponujący rezultat. Drugie „To” zapracowało sobie tym wynikiem na drugie miejsce w rankingu wszech czasów, jeśli chodzi o otwarcia horrorów w amerykańskich kinach. Produkcja pokonała zeszłoroczne „Halloween” (76,2 mln dolarów) i dodatkowo dała Warnerowi również drugie najlepsze otwarcie września. Na pierwszym miejscu pozostaje cały czas debiutancka część horroru na podstawie prozy Kinga, która w 2017 roku również debiutowała w kinach we wrześniu. Analitycy próbując znaleźć przyczynę wyraźnie słabszego otwarcia drugiej części, zwracają uwagę na fakt, że w kinach podczas debiutanckiego weekendu horror nie był w stanie przyciągnąć tak dużo kobiet, jak miało to miejsce w przypadku pierwszej odsłony. W przypadku nowej części kobiety stanowiły tylko 47% widowni, podczas gdy w 2017 roku stanowiły aż 51% widzów. Warto też zwrócić uwagę na nieco słabsze noty od krytyków i widzów. Podczas gdy w serwisie CinemaScore film otrzymał taką samą ocenę jak pierwsza część (B+), to nie został już tak dobrze przyjęty przez recenzentów. Obecnie w serwisie Rotten Tomatoes może liczyć na 64% pozytywnych recenzji, co w porównaniu do 86% pozytywnych ocen pierwszej części jest wynikiem dosyć przeciętnym. Co jednak ciekawe, drugą część nieco wyżej oceniają użytkownicy wspomnianego serwisu, którzy wystawili mu średnią ocenę na poziomie 4,11 (80% pozytywnych not). Pierwsze „To” mimo wyższego udziału pozytywnych ocen (84%) zebrało odrobinę niższą notę 4,09.

Poza granicami USA film zadebiutował w ten weekend aż na 75 rynkach i zebrał z nich 94 miliony dolarów. W 16 krajach produkcja osiągnęła rekordowe otwarcie w świecie horroru, w tym w Rosji, Holandii, Norwegii, Finlandii i Argentynie. Najlepszym rynkiem zagranicznym okazał się jednak Meksyk z kwotą wynoszącą 10,2 mln dolarów. Kolejne w rankingu były Wielka Brytania (9,4 mln USD), Rosja (8,8 mln USD), Niemcy (7,1 mln USD), Włochy (5,5 mln USD), Brazylia (4,6 mln USD), Australia (4,4 mln USD), Hiszpania (3,2 mln USD), Korea (3,2 mln USD), Indonezja (2,7 mln USD) i Argentyna (1,4 mln USD). W środę film wejdzie do kin we Francji, a następnie 1 listopada zadebiutuje w Japonii. Po zsumowaniu wszystkich wpływów z pierwszego weekendu film zakończył go, mając na koncie 185 milionów dolarów. Wynik ten oznacza, że produkcja również globalnie nie była w stanie poprawić rezultatu swojej pierwszej części, która ze wszystkich krajów dwa lata temu zebrała 189,7 mln dolarów. Obecnie szacuje się, że film w USA może mieć problem z przebiciem bariery 300 mln dolarów (pierwsze „To” zebrało 327 mln), ale nawet jeśli faktycznie tak się stanie, to studio Warner Bros. będzie mogło nazwać produkcję kasowym sukcesem, bowiem budżet produkcji wyniósł około 70-79 mln dolarów.

Drugie miejsce w amerykańskim rankingu zajał film „Świat w ogniu”, dodając do swojego konta około 6 mln dolarów i zaliczając spadek na poziomie 49,1% względem poprzedniego weekendu. Obecnie na jego koncie znajduje się więc 53,4 mln dolarów.

Na trzecią lokatę spadli w ten weekend z kolei „Grzeczni chłopcy” od Universala, którzy podczas czwartego weekendu zgromadzili od widzów z USA 5,4 miliona dolarów, co oznacza spadek wynoszący 43,3%. Aktualnie komedia z kategorią R ma na amerykańskim koncie 66,8 miliona dolarów, a po dodaniu z 28 rynków zagranicznych 2,3 mln dolarów jej globalny wynik wynosi 82 mln dolarów. Tylko 15,6 mln z tej kwoty przypada na podwórko międzynarodowe.

„Król Lew” wywalczył sobie w ten weekend czwartą pozycję z zarobkiem na poziomie 4,2 mln dolarów z kin w USA i 13,4 mln dolarów z pozostałych krajów. Superhit Disneya podniósł tym samym swój globalny rezultat do 1,599 mld dolarów. Na rynku amerykańskim produkcja zebrała do tej pory 529,1 mln dolarów, a pozostałe rynki dały jej 1,069 mld dolarów.

W pierwszej piątce znalazła się jeszcze produkcja „Overcomer”, która po rozszerzeniu dystrybucji na nowe kina zaliczyła zaledwie 34% spadku względem poprzedniego weekendu i dorzuciła do swojego konta 3,75 miliona dolarów. Obecnie religijny dramat ma na koncie 24,7 mln dolarów.

*PT - pozycja w tym tygodniu.
*PPT - pozycja w poprzednim tygodniu.

źródło: Boxofficemojo.com / zdj. Warner Bros.