Box Office Polska – „Scooby-Doo” znowu najlepszy. „Babyteeth” daleko w tyle

W ostatni piątek na ekranach kin zadebiutowały dwa nieco głośniejsze tytuły: dramat „Babyteeth” oraz komedia „Włoskie wakacje”. Która z produkcji przyciągnęła więcej widzów i jak poradziły sobie pozostałe filmy wyświetlane w kinach od kilku tygodni? Poznajcie szczegóły.

W sobotę w kilkunastu powiatach w całej Polsce wprowadzone zostały nowe ograniczenia związane z rosnącą liczbą zakażeń koronawirusem. Początkowo wprowadzone przez Ministerstwo Zdrowia obostrzenia miały sprowadzać się do tego, że kina w powiatach: ostrzeszowskim, nowosądeckim, w Nowym Sączu, wieluńskim, pszczyńskim, w Rudzie Śląskiej, rybnickim, w Rybniku i pow. wodzisławskim zostaną zamknięte do odwołania, a w powiatach: wieruszowskim, w Jastrzębiu-Zdroju, jarosławskim, w Żorach, kępińskim, przemyskim, cieszyńskim, pińczowskim, oświęcimskim i w Przemyślu maksymalna liczba widzów na seansie kinowym zostanie zniwelowana z 50% do 25% pojemności sali. Ostatecznie okazało się, że Ministerstwo wprowadziło jedynie ograniczenia pojemności sal we wszystkich powiatach.

Trudno zweryfikować, jak bardzo obostrzenia odbiły się na wynikach frekwencji, bowiem w ubiegły weekend na dużym ekranie zabrakło wystarczająco głośnej premiery, która pozwoliłaby to zweryfikować. Nie da się jednak ukryć, że 10 najpopularniejszych obecnie filmów w polskich kinach zaliczyło w ostatni weekend słabszy wynik względem poprzedniego tygodnia aż o 11 350 widzów. Na dziesięć najpopularniejszych filmów wybrało się od piątku do niedzieli 51 647 osób, podczas gdy tydzień temu było to 62 997. Rekordowa frekwencja z ostatniego weekendu lipca wynosząca 93 138 widzów pozostaje więc cały czas niepobita.

Najpopularniejszą produkcją weekendu trzeci raz z rzędu okazała się animacja „Scooby-Doo!”. W ostatni weekend na film wybrało się dokładnie 19 463 widzów, co stanowi spadek o 17 253 względem poprzedniego tygodnia, kiedy na film wybrało się 36 716 osób. Od dnia premiery na animację sprzedano więc w całej Polsce w sumie 243 460 biletów.

Drugie miejsce weekendu wywalczyła sobie komedia „Włoskie wakacje”, której gwiazdami są Liam Neeson, Micheál Richardson, Valeria Bilello i Lindsay Duncan. Film zobaczyło w polskich kinach 10 823 widzów, co oznacza, że produkcja o włos poprawiła zeszłotygodniowy wynik „Nieobliczalnego”, którego podczas debiutu obejrzało dokładnie 10 773 osób. Produkcja stała się tym samym posiadaczem drugiego najlepszego otwarcia na polskim podwórku w czasach pandemii koronawirusa.

Wspomniany „Nieobliczalny” z Russellem Crowe'em w roli głównej zameldował się na trzecim miejscu z wynikiem wynoszącym 5 537 widzów. Daje to filmowi łączną frekwencję na poziomie 28 868 widzów w ciągu pierwszych 10 dni od premiery. Dopiero czwartą lokatę wywalczył sobie dramat „Babyteeth” wyreżyserowany przez Shannon Murphy, w którym główne role zagrali Eliza Scanlen, Michelle Lotters i Ben Mendelsohn. Na film wybrało się podczas ostatniego weekendu ledwie 4 027 osób. Lepszy wynik podczas debiutu w ostatnich tygodniach zaliczyły filmy: „Jak być dobrą żoną” (4 899 widzów), „Turu. W pogoni za sławą” (5 182), „Wiking i magiczny miecz” (5 771) oraz „Czworo dzieci i Coś” (4 674).

źródło: sfp.pl / zdj. M2 Films