Box Office – Sonic zmiażdżył Morbiusa. Rewelacyjne otwarcie drugiej części serii

W kinach nie ma już niemal śladu po najnowszej produkcji ze świata Spider-Mana. „Morbius” z Jaredem Leto w roli głównej został wręcz zmieciony podczas swojego drugiego weekendu przez film „Sonic. Szybki jak błyskawica 2”, który z wyjątkową łatwością przebił nawet najbardziej optymistyczne prognozy i zgarnął ponad 70 mln dolarów od amerykańskich widzów. Jak poradziły sobie inne produkcje i ile z zagranicznych rynków zebrała nowa odsłona serii „Fantastycznych zwierząt”?

„Sonic. Szybki jak błyskawica 2” z rekordowym otwarciem

Podczas swojego debiutanckiego weekendu film „Sonic. Szybki jak błyskawica 2” zdołał zebrać od amerykańskich widzów aż 71 mln dolarów. To wynik, który z nawiązką pokonuje przedpremierowe prognozy zakładające otwarcie w granicach 50-60 mln dolarów. Jest to siódme najlepsze otwarcie pandemicznego okresu przebijające wynik filmu „Szybcy i Wściekli 9” (70 mln dolarów). Niewykluczone, że po dokładnym podliczeniu wpływów Sonic osiągnie lepszy rezultat od otwarcia superbohaterskiej produkcji „Eternals” (71,3 mln dolarów). Jak na razie wpływy z weekendu rozkładają się następująco: 6,3 mln dolarów z czwartkowych pokazów, 20,2 mln dolarów z piątkowych seansów, 26,8 mln dolarów z biletów sprzedanych na sobotnie seanse i około 17,7 mln dolarów z niedzieli. Produkcja może dopisać sobie także najlepsze otwarcie w historii kina jeśli chodzi o filmowe produkcje bazujące na grach wideo. Dotychczasowym rekordzistą była pierwsza odsłona serii z 2020 roku, która przez pierwsze trzy dni zgromadziła na swoim koncie 58 mln dolarów.

Na rynkach zagranicznych film „Sonic. Szybki jak błyskawica 2” zebrał od widzów w ten weekend 37 milionów dolarów z 53 krajów. W sumie na jego międzynarodowym koncie znajduje się już 70 mln dolarów, a największymi rynkami zagranicznymi są Wielka Brytania (14,0 mln dolarów), Francja (9,0 mln dolarów) i Meksyk (6,3 mln dolarów). Globalnie film zgromadził już 141 mln dolarów. Fani produkcji mogą więc być wyjątkowo spokojni o przyszłość filmowych przygód Sonica. Przy takim wyniku kwestia zapowiedzenia kolejnej odsłony serii wydaje się niemal pewna.

Widzowie nie chcą oglądać „Morbiusa”

Tymczasem na drugim miejscu zameldował się „Morbius”, który zgodnie z oczekiwaniami stracił ogromną część widowni względem poprzedniego tygodnia. Po tym, jak zarówno krytycy, jak i widzowie fatalnie przyjęli najnowszą produkcję na podstawie komiksów Marvela, film zebrał podczas swojego drugiego weekendu tylko 10,2 mln dolarów, co przełożyło się na stratę 73,8% wpływów z weekendu otwarcia. Jest to największy spadek dla superbohaterskiego blockbustera w historii amerykańskiego przemysłu kinowego. To gorszy wynik nawet od takich klap jak „Mroczna Phoenix” (71,5%), „Hellboy: Złota armia” (70,7%), a także „Elektra” (69%). Po dziesięciu dniach od premiery widzowie zapłacili za bilety na „Morbiusa” zaledwie 57,1 mln dolarów, co pozwala zakładać, że jego krajowy rezultat nie przekroczy finalnie 80 mln dolarów. 

Pocieszeniem dla włodarzy Sony Pictures nie są także zagraniczne rynki, na których film zebrał w ten weekend tylko 15 mln dolarów i zaliczył tym samym spadek o 66,5% w porównaniu z zeszłym tygodniem. Globalnie na koncie film ma aktualnie 126,4 mln dolarów, z których 69,3 mln dolarów przypada na międzynarodowe podwórko.

Podium weekendu dopełnia film „Zaginione miasto”, który zebrał od widzów 9,2 mln dolarów, co oznacza, że względem poprzedniego weekendu stracił tylko 38% widzów. W sumie na amerykańskim koncie produkcja ma 68,9 mln dolarów.

„Ambulans” zawodzi. „Fantastyczne zwierzęta 3” zaskakują

Dopiero na czwartym miejscu znalazła się druga z nowości tego weekendu, czyli „Ambulans”, który wyreżyserował Michael Bay. W ciągu trzech dni Amerykanie zapłacili za bilety na seanse 8,7 mln dolarów. To wynik, który nie spełnia przedpremierowych prognoz zakładających otwarcie w granicach 10-12 mln dolarów. Jest to także zdecydowanie słabsze otwarcie od poprzednich filmów Baya, które nie były częściami popularnych serii: „13 godzin: Tajna misja w Benghazi” (16,1 mln dolarów) oraz „Sztanga i cash” (20,2 mln dolarów).

Pierwszą piątkę domyka „The Batman”, który dorzucił w szósty weekend 6,5 mln dolarów, co oznacza spadek na poziomie 41% względem poprzedniego tygodnia. Film zebrał od amerykańskich widzów 359 mln dolarów i przebił tym samym „Aladyna” (355,6 mln dolarów) oraz animację „W głowie się nie mieści” (356,9 mln dolarów).

Wspomnijmy jeszcze na koniec o wyniku filmu „Fantastyczne zwierzęta: Tajemnice Dumbledore'a”, który zadebiutował w ten weekend na 22 rynkach międzynarodowych. Film pobił prognozy analityków i zgromadził solidne 58 mln dolarów. Najlepiej poradził sobie w Chinach (9,8 mln dolarów), Niemczech (9,4 mln dolarów), Japonii (9,2 mln dolarów) i Wielkiej Brytanii (8 mln dolarów).

zdj. Paramount Pictures