Box Office – „Uśmiechnij się” kolejnym hitem wytwórni Paramount. „Nie martw się, kochanie” zawodzi

Wytwórnia Paramount Pictures kontynuuje swoją świetną passę w kinach. Po spektakularnym sukcesie filmu „Top Gun: Maverick”, tym razem duży ekran podbija horror „Uśmiechnij się” zaliczający świetne otwarcie. Powodów do śmiechu nie mają natomiast włodarze Warnera, bowiem film „Nie martw się, kochanie” musiał liczyć się ze sporym spadkiem. Kolejny historyczny moment zaliczył natomiast „Avatar”.

Swój pierwszy weekend w amerykańskich kinach film „Uśmiechnij się” kończy z kwotą 22 mln dolarów. To wynik przekraczający wyraźnie przedpremierowe prognozy, które w najbardziej pozytywnych analizach sugerowały otwarcie na poziomie 19 mln dolarów. Najnowsza produkcja studia Paramount Pictures zaliczyła tym samym równe temu, które w zeszłym roku odnotował Candyman” oraz znacznie lepsze od thrillera „Old” (16,8 mln dolarów). Film niewiele traci też do otwarcia zanotowanego w poprzednich miesiącach przez „Czarny telefon” (23,6 mln dolarów). Zasadniczo film odnotował nieco lepszy wynik niż podobne mu horrory w 2019 roku, jeszcze przed wybuchem pandemii. Pokonał między innymi ostatnią odsłonę serii o „Annabelle” (20,2 mln dolarów) oraz drugą część serii „Escape Room” (18,2 mln dolarów). Musiał natomiast uznać wyższość filmów „Topielisko. Klątwa La Llorony” (26,3 mln dolarów) oraz „Smętarz dla zwierzaków” (24,5 mln dolarów).

Tymczasem znacznie mniej powodów do radości mają włodarze wytwórni Warner Bros. Ich najnowsza z kinowych premier, czyli film „Nie martw się, kochanie” zakończył drugi weekend z kwotą 7,3 mln dolarów. To oznacza, że względem otwarcia produkcja Olivii Wilde straciła 62,3% widowni. Mieszane reakcje widzów sprawiły, że film nie cieszył się dużym zainteresowaniem po weekendzie otwarcia i zaliczył wynik zdecydowanie poniżej oczekiwań. Znacznie lepiej w październiku podczas drugiego weekendu radziła sobie chociażby produkcja „Królowa wojownik”. Film stracił tydzień temu 41,4% widzów, co przełożyło się na wpływy na poziomie 11,2 mln dolarów. Na krajowym koncie produkcji „Nie martw się, kochanie”  znajduje się obecnie zaledwie 32,8 mln dolarów. Fatalnie sytuacja dla filmu Warnera ma się też na rynkach zagranicznych, gdzie w drugi weekend z 66 krajów widzowie wpłacili do kas tylko 6,4 mln dolarów (spadek o 40,7%). To jak źle wyglądają te liczby, podkreśla wynik wspomnianej produkcji „Królowa wojownik”, która z zaledwie 13 rynków była w stanie zebrać 4,4 mln dolarów. Z kolei komedia romantyczna „Bilet do raju” zgromadziła z 51 krajów aż 9,4 mln dolarów.

Podium uzupełnia rzeczona „Królowa wojownik”, która dorzuciła do swojego amerykańskiego konta w ostatni weekend 6,9 mln dolarów, co daje spadek o 36,4% względem poprzedniego tygodnia. W sumie od widzów na krajowym podwórku film Universala zebrał 46,7 mln dolarów. Można oczekiwać, że przy utrzymaniu niskich spadków, film zbierze z kin około 80 mln dolarów na krajowym rynku. Będzie to zatem jakieś 25-35 mln dolarów więcej niż prognozowany wynik dla „Nie martw się, kochanie” (45-55 mln dolarów).

„Avatar”, który tydzień temu powrócił do kin, zebrał w ten weekend 4,9 mln dolarów, co przełożyło się na spadek wynoszący 55,4%. Wznowienie hitu Jamesa Camerona zebrała więc od Amerykanów już 18,6 mln dolarów. W amerykańskim rankingu wszech czasów film podniósł swój dorobek do kwoty 779,1 mln dolarów. Na rynkach zagranicznych produkcja dorzuciła solidne 12,3 mln dolarów (spadek tylko o 40%) i podniosła tym samym międzynarodowy wynik wznowienia do 39,5 mln dolarów. Po dwóch weekendach „Avatar” ma więc na koncie dodatkowe 58,1 mln dolarów. Największą uwagę widzów film przykuł we Francji (5,8 mln dolarów), Niemczech (2,9 mln dolarów), Wielkiej Brytanii (2,6 mln dolarów), Włoszech (2,6 mln dolarów), Korei Południowej (2,3 mln dolarów) i Meksyku (2,2 mln dolarów).

zdj. Paramount Pictures