
Widzowie na całym świecie znają ją z roli Gołębiarki z „Kevina samego w Nowym Jorku”, czy pani Brown z „Mojej lewej stopy”, za którą otrzymała zresztą pierwszego Oscara. Dziś Brenda Fricker zmaga się z ciężką depresją, żyje samotnie w skromnych warunkach i dawno temu porzuciła swoją artystyczną pasję. Irlandzka aktorka w jednym z wywiadów opowiedziała o tym, jak obecnie wygląda jej codzienność.
Aktorka z „Kevina samego w Nowym Jorku” zmaga się z depresją
„Kevin sam w domu” i jego sequel „Kevin sam w Nowym Jorku” to prawdziwe filmowe hity, które w okresie Bożego Narodzenia od kilku dekad towarzyszą milionom rodzin na całym świecie. W kontynuacji przygód młodego McCallistera z 1992 roku w drugoplanowej, a mimo to znaczącej roli opiekunki gołębi w parku miejskim, mogliśmy zobaczyć irlandzką aktorkę Brendę Fricker, której występ w filmie Chrisa Columbusa stał się jednocześnie jednym z najbardziej rozpoznawalnych w karierze. W końcu to właśnie dzięki pomocy tajemniczej Gołębiarki, młodemu Kevinowi (Macaulay Culkin) po raz kolejny udaje się przechytrzyć ścigających go przestępców — Harry'ego (Joe Pesci) i Marva (Daniel Stern).
Życie prywatne Brendy Fricker daleko odbiega jednak od szeroko pojmowanego amerykańskiego snu. Laureatka Oscara za rolę w „Mojej lewej stopie” od sześciu dekad zmaga się z ciężką depresją i na przełomie lat ponad trzydziestokrotnie próbowała odebrać sobie życie. Aktorka, która już od dawna znacznie rzadziej pojawia się na ekranie, w jednym z wywiadów zebrała się na szczere wyznanie o swojej walce z chorobą i wyzwaniach, z jakimi musi mierzyć się na co dzień.
Sprawdź też: Reżyserka „Babygirl” broni różnicy wieku aktorów. „To powinno być normalizowane”.
„Żyłam z oszczędności, dopóki były — teraz jestem kompletnie spłukana (...) Prowadzę bardzo spokojne życie, mam mały samochód, mały dom, i to wszystko (...) Nie robię więcej niż przeciętny człowiek, poza tym, że jestem samotna tak bardzo, że czasami mówię do ściany częściej niż do ludzi” - mówiła aktorka. Fricker podziękowała również jednemu z lekarzy z dublińskiego szpitala, który niegdyś pomógł jej stanąć na nogi. „Było ciężko, ale miałam fantastycznego lekarza, Anthony'ego Clare'a. Uratował mi życie. Był dla mnie wspaniały. Naprawdę pomógł mi wyjść na powierzchnię”.
79-letnia Brenda Fricker najbardziej aktywny okres kariery aktorskiej zaliczyła w dwóch ostatnich dekadach XX wieku — pojawiła się wówczas w znanych amerykańskich i irlandzkich filmach, m.in. „Mojej lewej stopie”, „Czasie zabijania” czy „Aniołach na boisku”. Największym artystycznym osiągnięciem Irlandki jest bez wątpienia zdobycie Oscara za drugoplanową rolę w filmie „Moja lewa stopa”, gdzie wystąpiła wraz z Danielem Day-Lewisem.
Źródło: MovieWeb, zdj: 20th Century Fox