Brendan Fraser otwarty na powrót do świata „Mumii”. Dlaczego film Toma Cruise'a poniósł porażkę?

Brendan Fraser, którego będziemy mogli niedługo oglądać na ekranach kin w filmie „Wieloryb” w reżyserii Darrena Aronofsky'ego, zapewnił fanów filmowej „Mumii”, że jest gotowy na powrót do serii. Aktor pochylił się także nad porażką ostatniej próby wznowienia serii, w której wystąpił Tom Cruise.

Brendan Fraser zapisał się w pamięci globalnej widowni głównie za sprawą swojej roli w trylogii „Mumii”, w której wcielił się w zadziornego poszukiwacza przygód Ricka O'Connella. W ostatnich latach aktor zniknął z radaru widzów i nie pojawiał się w głośnych produkcjach, ale wiele wskazuje na to, że rola w „Wielorybie” na nowo otworzy przed nim drzwi do kasowych hitów. Sam Fraser nie widzi też przeszkód przed ponownym zaangażowaniem się w uniwersum Mumii”. W jednym z ostatnich wywiadów przyznał, że jest otwarty na pojawienie się w czwartej części.

Nie wiem, jak miałoby to wyglądać, ale byłbym otwarty na to, gdyby ktoś przedstawił odpowiedni pomysł.

Sprawdź też: „Wieloryb” – recenzja filmu. Sceny z życia otyłego [BFI London Film Festival].

Przypomnijmy, że w 2017 roku studio Universal Pictures wypuściło do kin nową wersję „Mumii”, która miała być częścią wielkiego filmowego uniwersum z Potworami. Produkcja z Tomem Cruise'em nie osiągnęła jednak wystarczającego sukcesu i wspólnie z porażkami pozostałych tytułów przekreśliła plany wytwórni na rozwijanie tego świata. Fraser nie został zaangażowany w nową próbę przedstawienia historii o Mumii, a po latach pokusił się o przedstawienie swojej diagnozy dotyczącej porażki filmu.

Ciężko jest zrobić ten film. To co, osiągnęliśmy w naszej „Mumii”, a czego nie dostrzegłem w tamtym filmie, to element zabawy. To było to, czego brakowało w tym wcieleniu. Skończyło się na zbyt prostym horrorze. „Mumia” powinna być przejażdżką z dreszczykiem, ale nie przerażającą i straszną. Wiem, jak trudno jest to osiągnąć. Próbowałem to zrobić trzy razy.

źródło: variety.com / zdj. Universal Pictures