James Wan, twórca takich deszczowców, jak „Obecność” czy „Piła” ujawnił kilka lat temu, że na pewnym etapie widzowie mogli doczekać się filmowej adaptacji „Castlevanii”, czyli kultowej gry Konami spopularyzowanej ostatnimi czasy animowanym serialem Netfliksa. Teraz szef studia Atomic Monster ujawnił, kogo mogliśmy zobaczyć w roli głównej.
O skreślonym pełnometrażowym projekcie James Wan wspomniał niedawno na łamach swojego profilu na Instagramie. Z wpisu poświęconego przede wszystkim „Renfieldowi”, filmowi komediowemu o pomocniku Draculi, dowiedzieliśmy się, że do roli słynnego wampira w „Castlevanii” przymierzano nie kogo innego, a samego Nicolasa Cage'a. „On i ja rozmawialiśmy z sobą wiele lat temu o możliwości zaangażowania go do roli Draculi w mojej wersji Castlevanii. Dobrze jest móc w końcu zobaczyć go w roli Księcia Ciemności” – napisał Wan o kreacji stworzonej w „Renfieldzie”.
Filmowiec liczył na możliwość zrealizowania filmu ponad dekadę temu. W wywiadzie z 2009 roku, udzielonym podczas konwentu Comic-Con w San Diego, Wan tłumaczył, że zabiera się za prace nad scenariuszem i znajduje się w ścisłej współpracy ze studiem Konami. Ostatecznie projekt nie przyciągnął jednak zainteresowania wytwórni, a Wan zajął się realizacją kolejnych oryginalnych horrorów.
Sprawdź też: LEGENDA polskiej literatury trafi do kin już w sierpniu. Poznajcie bohaterów wyczekiwanej ekranizacji
Co dalej z „Castlevanią”? Trwają przygotowania spin-offu
Warto dodać, że w chwili obecnej fani „Castlevanii” oczekują na zapowiedzianą, nową serię osadzoną w świecie animowanego serialu. Spin-off o podtytule „Nocturne” opowie historię osadzoną na wiele lat po ukończeniu głównej serii i podejmie losy Richtera Belmonta, syna Trevorrow i Syphy (głównych bohaterów oryginalnej „Castlevanii”). Nowa opowieść ma rozegrać się w XVIII wieku, na tle francuskiej rewolucji. Główną inspiracją dla nowego serialu są gry „Rondo of Blood” i „Symphony of the Night”.
Showrunnerem serii jest Kevin Kolde, do którego należy realizujące projekt studio Project 51 Productions. Głównym pomysłodawcą i scenarzystą został z kolei Clive Bradley. W przygotowaniach bierze udział studio animacyjne Powerhouse, które opowiadało też za poprzednie odsłony „Castlevanii”.
Źródło: Bloody Disgusting / zdj. Netflix