Channing Tatum i reżyser „Bullet Train” spróbują stworzyć nową franczyzę w stylu Jamesa Bonda

Channing Tatum zagra główną rolę w nowym szpiegowskim thrillerze, za który będą odpowiadać Simon Kinberg i David Leitch. Produkcja przypominająca serię o Jamesie Bondzie ma stać się początkiem nowej franczyzy.

Scenariusz na bazie swojego oryginalnego pomysłu przygotował Simon Kinberg, mający w dorobku teksty do takich produkcji jak „355”, „X-Men: Przeszłość, która nadejdzie”, „Sherlock Holmes” czy „Mr. & Mrs. Smith”. Wyreżyserowaniem produkcji zajmie się natomiast David Leitch, współtwórca pierwszego „Johna Wicka” pracujący ostatnio przy filmie „Bullet Train”.

Szczegóły na temat fabuły pozostają pilnie strzeżoną tajemnicą, ale mówi się, że projekt ma przypominać filmy o przygodach Jamesa Bonda. Twórcy aspirują do stworzenia za pomocą pierwszej części nowej ekranowej franczyzy w świecie szpiegowskich thrillerów. Głównego bohatera zagra Channing Tatum występujący niedawno w filmach „Pies” i „Zaginione miasto”. W przyszłym roku aktora zobaczymy w produkcji „Magic Mike’s Last Dance”.

Sprawdź też: To będzie najdroższy film serii. Budżet „Szybkich i wściekłych 10” wyniesie aż 340 mln dolarów.

Film wyprodukują Kelly McCormick i David Leitch z ramienia firmy 87 North. Wśród producentów znajdą się także sam Channing Tatum za pośrednictwem własnej firmy Free Association oraz Simon Kinberg produkujący w ramach Genre Films. Aktualnie projekt przedstawiany jest wytwórniom i platformom streamingowym.

źródło: deadline.com / zdj. Paramount Pictures