Co dalej z bohaterami „Sukcesji”? Dlaczego to właśnie TA postać zwyciężyła?

A więc stało się. Po pięciu latach wiemy już, jak będzie wyglądała przyszłość medialnego giganta stworzonego przez Logana Roya. Zakończenie „Sukcesji” pozostawia jednak widzów z wieloma pytaniami, a kilka wskazówek na temat tego, jak potoczą się losy Kendalla, Shiv i Romana udzielił nam twórca serialowego hitu od HBO. Odpowiedział też, dlaczego to właśnie TA postać okazała się ostatecznie prezesem Waystar Royco. Nie musimy chyba przypominać, że artykuł zawiera SPOILERY dotyczące finałowego odcinka? 

Zakończenie „Sukcesji”. Dlaczego rodzeństwu się nie udało? Reżyser opowiada o porażce Kendalla, Shiv i Romana

jeremy-strong_0-min.jpg

W ostatnim odcinku, gdy doszliśmy do momentu nieoficjalnej koronacji Kendalla przez rodzeństwo, mogło wydawać się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku i to właśnie Ken zasiądzie zgodnie z planem w fotelu prezesa Waystar Royco. Podskórnie dało się jednak odczuć, że sielanka nie potrwa długo i jest to ostatni moment, w którym widzimy rodzeństwo zgodne i – przynajmniej przez chwilę – szczęśliwe. Gdy rodzeństwo Royów dowiaduje się o nowym planie Matssona, a Shiv zdaje sobie sprawę, że straciła lojalność swojego sojusznika, wydaje się, że wszystko na chwilę się zmienia. Po raz pierwszy są w końcu po tej samej stronie, gdy zaczynają formułować plan utrzymania firmy w rodzinie. Podczas przyrządzania posiłku w kuchni swojej matki, śmieją się i bawią, namaszczając Kendalla na kolejnego CEO. To chwila zabawy i niewinności, po której mogła nastąpić tylko ogromna tragedia – wyjaśnił na łamach serwisu Deadline reżyser Mark Mylod.

Sprawdź też: Co oglądać po „Sukcesji”? Oto 8 serialowych propozycji dla fanów dramatu HBO.

„Dzieci pozostają dziećmi, bez względu na to ile zarabiają. Wszystko wydawało się możliwe, a jednak... Zawsze postrzegałem ten serial jako tragedię. Dlatego każda chwila nadziei jest taka okrutna, bo sprawia, jedynie, że czekamy, aż to wszystko się zawali, aż ich prawdziwa natura wyjdzie na jaw i ponownie złamie nam serce” – dodał Mylod. Prawdziwe oblicze rodzeństwa ujawnia się podczas najważniejszego momentu w historii firmy, podczas głosowania dotyczącego przejęcia Waystar Royco przez GoJo. Kiedy Kendall i Roman zdają sobie sprawę, że Shiv chce pozwolić Matssonowi przejąć spółkę ich krucha więź po prostu rozpada się na kawałeczki i definiuje przyszłość nie tylko firmy, ale też całej trójki.

„Podobnie jak w przypadku zdrady Toma pod koniec trzeciego sezonu, wszystko zawsze zmierzało ku temu, że Shiv dokona sabotażu umowy i samej siebie. Ostateczne zerwanie plastra w celu ujawnienia tej okropnej prawdy, którą tak prostolinijnie przedstawił Roman – Jesteśmy ściemą – rozdzierało serce, a jednocześnie było nieuniknione. A dobra tragedia powinna być przecież nieunikniona, prawda?” – komentował reżyser finałowego odcinka.

Dlaczego to właśnie Tom został CEO? Co dalej z rodzeństwem?

matthew-macfadyen-sarah-snook-min.jpg

Chwilę po podpisaniu umowy przejęcia Waystar Royco przez GoJo serial żegna się z głównymi bohaterami, zostawiając ich w zupełnie nowym miejscu. Ale czy na pewno? Według twórcy „SukcesjiJessego Armstronga, niektóre postacie znalazły się de facto tam, gdzie na początku serialu.

„Mówiąc brutalnie, Roman kończy dokładnie tam, gdzie zaczynał. Nadal jest tym facetem. I pewnie z łatwością mógłby być playboyem z nieco paskudnymi instynktami i całkiem zabawnymi żartami. Może zostać w barze, będąc dokładnie tym gościem, a to wszystko było tylko małym przerywnikiem w jego życiu – Armstrong. Z kolei Shiv pozostała w grze, ale powiedziałbym, że jest raczej w przerażającym, skostniałym i emocjonalnie jałowym miejscu. Ani nie przegrała, ani też nie zwyciężyła. Mam na myśli, że coś będzie się u niej działo. Jest jeszcze wiele partii do rozegrania w tej grze, ale zostawiamy ją w tym miejscu i wydaje się, że ciężko będzie im wraz z Tomem rozwijać emocjonalnie ich związek, biorąc pod uwagę słowa, które sobie wykrzyczeli. Dla Kendalla to nigdy nie przestanie być centralnym wydarzeniem jego życia, centralnymi dniami jego życia, centralnymi latami w jego życia. Może mógłby założyć firmę... ale szanse na osiągnięcie takiego statusu korporacyjnego, jaki osiągnął jego ojciec, są znikome i myślę, że to naznaczy całe jego życie”.

Sprawdź też: Będzie gorąco! Te seriale i filmy niedługo zobaczymy na HBO Max.

Jeśli natomiast chodzi o to, dlaczego Armstrong zdecydował się na takie rozwiązanie opowieści Royów i umieszczenie na szczycie firmy Toma, twórca skomentował to następująco:

„Tom, będący ostatecznym następcą, to było coś, co przez dłuższy czas uważałem za właściwe zakończenie. Mimo że nie będzie najpotężniejszym władcą, z jakim kiedykolwiek będziesz miał do czynienia, to jego moc pochodzi od Matssona. Te postacie, które wspinają się na szczyt i stają się podatne na wpływy potężnych ludzi, zawsze są blisko” – tłumaczył twórca „Sukcesji”.

Tom zgodnie z przewidywaniami fanów serialu był postrzegany przez Mattsona jako lepszy kandydat do pełnienia roli prezesa-marionetki, który będzie bardziej podatny na wpływy nowych właścicieli niż Shiv.

źródło: deadline.com / zdj. HBO