W ubiegły piątek na Netfliksie zadebiutował pierwszy sezon komediowego serialu „Siły kosmiczne” ze Steve’em Carellem. Naszą nieszczególnie entuzjastyczną przedpremierową recenzję produkcji mogliście przeczytać w tym miejscu. Tymczasem, w najnowszym wywiadzie, showrunner Greg Daniels poinformował, czy fani mogą spodziewać się drugiego sezonu.
W rozmowie z dziennikarzami Collidera Daniels ujawnia, że wystartowały wstępne procesy pre-produkcyjne, ale Netflix nie podjął jeszcze żadnej oficjalnej decyzji:
Mamy dużą nadzieję na przynajmniej kilka sezonów. Zaczęliśmy już zbierać doświadczonych scenarzystów i dyskutujemy nad tym, co mogłoby się dziać w przyszłym roku. Netflix nie podjął jeszcze żadnej decyzji. Ale tak... mamy sporo wątków, które pozostawiliśmy bez odpowiedzi.
W pierwszym sezonie Generał Mark R. Naird (Carell) – uznany pilot Sił Powietrznych USA, który marzy o kierowaniu lotnictwem – otrzymuje zadanie poprowadzenia nowo utworzonej szóstej formacji sił zbrojnych USA - Sił Kosmicznych. Sceptyczny, ale oddany swojej pracy Mark postanawia przeprowadzić się wraz z rodziną do odległej bazy w Kolorado. Wraz z zespołem naukowców oraz „Spacemanami” pracuje nad zadaniem otrzymanym od Białego Domu. Mają wspólnie jak najszybciej sprawić, że Amerykanie (ponownie) staną na Księżycu i całkowicie zdominują kosmos.
źródło: Comingsoon.net / zdj. Netflix