W 2020 roku na ekranach kin debiutował film akacji „Nikt” z Bobem Odenkirkiem w roli głównej. Produkcja została ciepło przyjęta przez widzów i krytyków i początkowo wydawało się, że kontynuacja będzie tylko kwestią czasu, ale od dawna nie pojawiła się żadna aktualizacja na temat postępu prac nad projektem. Teraz głos w sprawie zabrał David Leitch czuwający nad projektem jako producent.
W czerwcu zeszłego roku reżyser Ilya Naishuller potwierdził, że rozpoczęto już prace nad scenariuszem kontynuacji, ale od tego czasu nie doczekaliśmy się żadnych nowych informacji na temat projektu. Okazuje się, że tworzenie scenariusza nie zostało jeszcze zakończone, ale David Leitch zapewnił, że prace postępują tak szybko, jak to tylko możliwe.
Och, myślę, że wszyscy są tym naprawdę podekscytowani. Wszyscy zaangażowani powtarzają: Cała naprzód! Jesteśmy w trakcie tworzenia scenariusza. Wydaje mi się, że świetnie się bawiliśmy podczas pracy nad filmem. Kelly [McCormick] i ja świetnie się bawiliśmy, aktorzy świetnie się bawili, studio było zadowolone z efektu i kontynuacja jest w drodze. Pracujemy tak szybko, jak to możliwe.
Wygląda jednak na to, że na drugą część serii „Nikt” jeszcze trochę poczekamy. Przy takim tempie prac nie powinniśmy oczekiwać, że zdjęcia do filmu wystartują w tym roku. Najwcześniej premiery filmu „Nikt 2” powinniśmy więc oczekiwać w 2024 roku. Warto w tym kontekście wspomnieć, że w swojej poprzedniej wypowiedzi Ilya Naishuller sugerował, że druga część nie musi być wcale bezpośrednią kontynuacją i może zabrać widzów w przeszłość, aby opowiedzieć nieco szerzej o tajemniczej działalności głównego bohatera.
Sprawdź też: Kolejne gwiazdy dołączają do obsady ostatniej części „Mission: Impossible”. Nowe zdjęcia z filmu.
Głównym bohaterem filmu „Nikt” jest Hutch Mansell, ojciec i mąż, który pewnej nocy przyłapuje dwóch złodziei we własnym domu. Mężczyzna daje się okraść, czym traci w oczach żony i syna. W atmosferze rodzinnego odrzucenia okazuje się jednak, że zachowanie Hutcha było w pełni świadome i mężczyzna nie chciał ponownie rozbudzić w sobie demona przeszłości. Film w czasach pandemii przy budżecie wynoszącym 16 mln dolarów zebrał z kin na całym świecie ponad 61,5 mln dolarów.
źródło: collider.com / zdj. Universal Pictures