Pomimo tego, że „Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu” jest drugim najdłuższym filmem w historii MCU (pierwszym jest oczywiście „Avengers: Koniec gry”, który trwał 3 godziny i 2 minuty), okazuje się, że skala nowego projektu Marvela była pierwotnie jeszcze większa. Producent przedsięwzięcia, Nate Moore potwierdził, że istnieje wersja reżyserska i podzielił się zawartością niektórych z usuniętych scen.
Uwaga! Artykuł zawiera spoilery do filmu „Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu”!
„Czarna Pantera 2” mogła być dłuższa. Producent filmu o scenach usuniętych
Czas trwania drugiej „Czarnej Pantery” wynosi dokładnie 2 godziny i 41 minut. Oprócz głównego wątku fabuły (skupiającego się wokół Shuri (Letitia Wright), która powraca w sequelu w roli duchowej następczyni króla T'Challi film w reżyserii Ryana Cooglera bierze na swoje barki historie wielu pobocznych postaci, wśród których znaleźli się m.in. królowa Ramonda (Angela Bassett), Okoye (Danai Gurira), M'Baku (Winston Duke) czy nowo wprowadzony do MCU antagonista Namor (Tenoch Huerta).
Jeden z producentów widowiska, Nate Moore stwierdził, że pewna część scen nie przedostała się do ostatecznej wersji filmu z różnych powodów, jednak najważniejszych z nich był „i tak już wydłużony czas trwania”. Zgodnie ze słowami More'a niektóre ze scen nie przysłużyły się wielowątkowemu aspektowi filmu i ostatecznie spowolniły tempo filmu.
Wielu bohaterów ma sceny, które są świetne, ale film po prostu nie mógł ich udźwignąć. To już jest i tak stosunkowo długi film, a my chcieliśmy się upewnić, że jest on na tyle ukierunkowany, na ile może, przy jednoczesnym poruszaniu tych innych wątków. (...) Jest kilka scen z wersji reżyserskiej, które nie trafiły do obrazu. (...) Jesteśmy znani z tego, że dużo majstrujemy przy montażu i próbujemy różnych rzeczy. Ryan też taki jest. Więc niektóre rzeczy są w środku, a niektóre na zewnątrz. Niektóre są bliskie ukończenia, inne są całkiem surowe.
Sprawdź też: „Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu” – recenzja filmu. Zaginione królestwo
Gdzie wątek miłosny między Aneką a Ayo? Co nie przedostało się do filmu Marvela?

W wywiadzie udzielonym serwisowi Coolider filmowiec wyznał, że jedną z przykładowych scen usuniętych była ta dotycząca postaci Okoye i Ayo (w tej roli Florence Kasumba). Możemy też założyć, że do ostatecznej wersji obrazu nie przedostała się scena (lub też sceny) między Ayo a wprowadzoną w drugiej części serii Aneką (Michaela Coel). Twórcy zapowiadali wątek romantyczny między kobietami, jednak w filmie element ten znalazł się pod wyjątkowo skróconą postacią.
Na pewno jest scena z Okoye i Ayo po tym, jak Okoye została zwolniona [z Dora Milaje]. Myślę, że naprawdę nadaje się to do oglądania. Chodzi jednak o to, że spowolniło tempo filmu. Mamy tam okazję zobaczyć, jak Okoye reaguje na nowego przywódcę, i możemy dowiedzieć się, co planowała zrobić przed wydarzeniami z Namorem i przybyciem Talokan do Wakandy.
Może zainteresuje Cię: „Wakanda w moim sercu” – Kto został nową Czarną Panterą? Co wydarzyło się na końcu filmu? Omawiamy przyszłość serii
„Czarna Pantera 2” – czy będzie wersja reżyserska?
Do tej pory Marvel nie zdecydował się wypuścić wersji reżyserskiej któregokolwiek z poprzednich projektów wchodzących w skład MCU. Szanse, że tendencja ta ulegnie zmianie w przypadku „Czarnej Pantery 2” są stosunkowo niewielkie. Tego samego zdania jest zresztą sam Moore, który powołuje się na argument wypuszczania „gotowego projektu” w momencie premiery. Wiąże się to oczywiście z obróbką efektów wizualnych scen, które na etapie montażu pozostały w „wersji surowej”.
Warto wspomnieć, że w przypadku oryginalnej „Czarnej Pantery” z 2018 roku informowano o istnieniu aż czterogodzinnej wersji filmu. Niektóre ze scen niewykorzystanych przedostały się na wydanie obrazu na nośnikach fizycznych. Możemy założyć, że tym razem materiał zostanie udostępniony w analogiczny sposób.
Źródło: Collider / Screen Rant / Zdj. Disney