Za nieco ponad tydzień na ekranach polskich kin zadebiutuje „Czarna Wdowa”, pierwszy solowy film o przygodach popularnej bohaterki granej przez Scarlett Johansson. Czy produkcja może doczekać się kontynuacji? Głos w tej sprawie zabrała reżyserka Cate Shortland.
Wydarzenia przedstawione w filmie „Czarna Wdowa” rozgrywają się przed śmiercią bohaterki w produkcji „Avengers: Koniec gry” i dają nam możliwość śledzenia jej solowych przygód oraz poznania tajemniczej przeszłości. O ile Scarlett Johansson wydaje się żegnać z rolą Czarnej Wdowy, przynajmniej na jakiś czas, to sama reżyserka jest z kolei otwarta na możliwość wyreżyserowania kontynuacji i z uśmiechem na twarzy wspomina prace nad pierwszą odsłoną, która dał jej sporą satysfakcję. Zapytana, o to czy, kontynuacja może dojść do skutku, odpowiedziała:
Skupiając się na innej postaci, wydaje mi się, że tak. Scarlett jest naprawdę szczęśliwa, że z tym kończy. (...). Zdecydowała, że chce pójść dalej i nie sądzę, żeby chciała teraz wrócić.
Kontynuacja wydaje się tym bardziej prawdopodobna, że Czarna Wdowa została stworzona z zamiarem przygotowania gruntu pod kolejny występ Yeleny granej przez Florence Pugh. Bohaterka ma powrócić w serialu „Hawkeye”, ale wiele wskazuje na to, że Marvel ma co do niej zdecydowanie większy plany i możemy zobaczyć ją w solowej produkcji.
Sama Cate Shortland chciałaby natomiast ponownie obejrzeć na ekranie Davida Harboura, który debiutuje w filmie o Czarnej Wdowie jako Alexi, rosyjski odpowiednik Kapitana Ameryki.
Alexi ma mnóstwo charyzmy i jest niezwykle zabawny… i ogłosił, że chce zmierzyć się z Kapitanem Ameryką. Sadzę jednak, że tak naprawdę popuściłby w gacie. Więc nie wiem, czy chciałabym to oglądać. Najwyżej, założymy mu pieluchę.
Premierę produkcji zapowiedziano w polskich kinach na 9 lipca. Już teraz o tym, jak wypada „Czarna Wdowa”, dowiecie się z naszej recenzji.
źródło: radiotimes.com / zdj. Marvel