
Mamy nowe informacje na temat przygotowań do nakręcenia nowego filmu przez Damiena Chazelle'a. Po finansowej wpadce swojego ostatniego filmu „Babilon” reżyser tym razem postawi na mniejszy budżet i niecodzienną dla siebie tematykę. Co wiemy o jego nowym projekcie?
Damien Chazelle stawia tym razem na mniejszy budżet
Chazelle zaznaczył swoją obecność w Hollywood w 2014 roku, kiedy to jego film „Whiplash” zgarnął na oscarowej gali trzy statuetki. Indywidualne wyróżnienie aktorskie za rolę w produkcji reżysera odebrał wówczas J.K. Simmons, a co najważniejsze z perspektywy samego twórcy i jego dalszego rozwoju kariery, produkcja okazała się finansowym sukcesem i przy budżecie wynoszącym 3 mln dolarów, zebrała z kin 49 mln dolarów.
Dwa lata później przy Chazelle wprowadził do kin „La La Land” z Ryanem Goslingiem i Emmą Stonę, które okazało się jeszcze większym sukcesem i zebrało od widzów na całym świecie 471 mln dolarów przy budżecie wynoszącym tylko 30 mln dolarów. Film zebrał też sześć Oscarów, a swoją statuetkę odebrała między innymi Emma Stone. Sam Chazelle zwyciężył natomiast w walce o miano najlepszego reżysera.
Sprawdź też: Horror z Sydney Sweeney i krwawy film akcji z Billem Skarsgardem. Dwie świeżutkie premiery na VOD.
Jego dwa ostatnie projekty zachwiały jednak pozycję Chazelle'a w Hollywood. Kinowych kas nie zawojował ani „Pierwszy człowiek”, ani też „Babilon”, który zebrał 63 mln dolarów przy budżecie produkcyjnym wynoszącym około 80 mln dolarów. Przy swoim nowym filmie reżyser nie może więc liczyć już na tak duże zaufanie ze strony wytwórni, ale mimo wszystko nie zniechęca go to do pracy.
W październiku mają wystartować zdjęcia do jego nowego filmu, o którym na razie nie wiemy zbyt wiele. Mówi się, że film ma być jednak dosyć nietypową produkcją, jak na dotychczasową filmografię twórcy „Whiplash”. Krążą bowiem pogłoski, że akcja filmu rozgrywa się w więzieniu. Projekt opisywany jest jako dramat z elementami akcji, którego budżet będzie ustanowiony na średnim poziomie.
źródło: worldofreel.com / zdj.