Depp vs. Heard – „On zmieniał się w to coś. I to coś było potworne”. Pierwsze przesłuchanie Amber Heard

W sądzie w stanie Wirginia ruszyła kolejna tura przesłuchań w ramach procesu między Johnnym Deppem i Amber Heard. Tym razem strony procesu, ława przysięgłych i widzowie zebrani przed transmisją na żywo mieli okazję usłyszeć wersję wydarzeń samej pozwanej. Podczas bardzo emocjonalnego przesłuchania Heard szczegółowo opisała akty przemocy, których rzekomo dopuścił się wobec niej gwiazdor „Piratów z Karaibów”.

Zająwszy miejsce na mównicy przed ławą przysięgłych sądu w hrabstwie Fairfax, Heard natychmiast przyznała, że konieczność przeżycia na nowo wszystkich dramatycznych okoliczności prowadzających do jej ostatecznego rozstania z Deppem należała do najtrudniejszych doświadczeń jej życia. „Trudno mi odnaleźć słowa koniecznie, by opisać... to okropne – siedzieć tu tygodniami i przeżywać to wszystko na nowo. To najbardziej bolesna i trudna rzecz z jaką się kiedykolwiek mierzyłem, to na pewno” – przyznała na samym początku blisko trzygodzinnego przesłuchania. Sprawozdanie Heard sam Depp przyjął najczęściej unikając kontaktu wzrokowego. Oczy przysłonięte okularami słonecznymi kierował przede wszystkim w dół – w poprzednich dniach, podczas licznych przesłuchań świadków parokrotnie zdarzało mu się szkicować, ale nie wiadomo czy zajmował się tym i w ostatnią środę.

Pierwsze minuty przesłuchania Heard upłynęły pod znakiem opisywania przez aktorkę swojego dorastania w Austin w Teksasie, swoich początków w Hollywood i obecnych wyzwań, jakie przyniosło jej macierzyństwo. O aktorstwie Heard opowiadała przede wszystkim w powiązaniu z pierwszymi doświadczeniami z Johnnym Deppem. Opisała pierwsze spotkanie z aktorem, podczas przesłuchania do roli w „Dzienniku zakrapianym rumem”, filmu który Depp wyprodukował na podstawie powieści Huntera S. Thompsona. Doświadczenie przygotowań i pracy nad filmem miało być czasem pełnym „niezwykłych rozmów” o poezji, literaturze i klasycznym bluesie, zaś pierwszy pocałunek, który para podzieliła kręcąc scenę do wspomnianego filmu na dobre „zatarł granicę” między relacją profesjonalną, a intymną. „Czułam chemię. Czułam też tę inną rzecz, która wykroczyła poza moją pracę. Johnny też to czuł” – dodała przybliżając incydenty, w których gwiazdorowi zdarzało jej się z nią flirtować. „Gdy byłam z nim, czułam że moje ciało się elektryzuje. Czułam motyle w brzuchu. Nie myślałam jasno. Byłam całkowicie zakochana. On też”.

Według Heard, przemoc miała szybko pojawić się w jej relacji z Deppem. Po raz pierwszy aktor miał uderzyć Heard w trakcie rozmowy o jego tatuażu, który ten wykonał jeszcze w latach dziewięćdziesiątych. Będąc wówczas w związku z Winoną Ryder, Depp wytatuował na swoim ramieniu słowa „Winona Forever”. W 1993 roku, już po rozstaniu z tamtą aktorką, gwiazdor zamienił napis na „Wino Forever”. Heard wspominała, że pewnego dnia zdecydowała się zapytać Deppa o tatuaż. Aktor – wówczas rzekomo pod wpływem kokainy i alkoholu –  posunął się do spoliczkowania jej. „Spytałam go o tatuaż, który ma na ramieniu. Dla mnie wyglądał jak kilka czarnych śladów. Nie wiedziałam co miał przedstawiać. Nie dało rady się tego przeczytać” – opisywała zajście Heard. „Powiedział, że jest tam napisane Wino. Nie widziałam tego. Myślałam, że żartuje więc się zaśmiałam. A on mnie spoliczkował. Śmiałam się dalej. Śmiałam się bo nie wiedziałam, co innego mam zrobić [i wciąż myślałam], że to żart. Wpatrywałam się w niego. A on powiedział myślisz, że to zabawne? Myślisz, że zabawna z ciebie suka? Wtedy znów mnie uderzył”. Kierując się w stronę ławy przysięgłych, Heard wyjaśniła, że wiedziała już wówczas, że powinna zostawić Deppa, ale nie była w stanie tego zrobić: „to wydaje się takie głupie i nieistotne. Ale to zmieniło moje życie. Wiem, że powinnam była go zostawić, ale nie chciałam. A on zaczął płakać, łzy gęsto płynęły mu z oczu. Dotknął moich dłoni i powiedział nigdy więcej tego nie zrobię. Uśpiłem tego s*urwysyna. Myślałem, że udało mi się go zabić”. Dodajmy, że incydent przywołany przez aktorkę w ubiegłym tygodniu omówił też sam Johnny Depp. Wyznał wówczas, że nie posunął się do uderzenia Heard. 

Zdaniem Heard przemoc ze strony Deppa wzmacniały jego liczne nałogi. Aktor miał przejawiać skłonność do ataków złości po tym jak przyjmował kokainę, środki nasenne i leki oparte na amfetaminie w połączeniu z alkoholem. Pozwana opisywała przy tym rzekomo liczne sytuacje, w których Depp rzucał w jej stronę lampkami do wina i szklankami, niszczył meble i elementy wyposażenia ich domu, atakował ją, popychał i uderzał w ścianę znajdującą się blisko jej twarzy. Po takich incydentach grupa pracowników Deppa oraz sama Heard sprzątała i usuwała ślady wybuchów złości. Powstrzymując łzy aktorka dodała, że Deppowi zdarzało się wówczas znikać na pewien czas, później wracał trzeźwy i skruszony. „Po wszystkim wracał do bycia tym niezwykłym, ciepłym i dobrym człowiekiem, którego kocham”. W innych sytuacjach, pod wpływem działania substancji, Depp miał nie być w stanie kontrolować swojego ciała. W jednym z najbardziej emocjonalnych momentów swojego przesłuchania Heard przywołała sytuacje, w których sprzątała po najbardziej skrajnych zachowaniach Deppa. W tym samym monologu określiła go też „miłością swojego życia”. „Myślałam, że on naprawdę zna mnie, a ja naprawdę znam jego. I że jest w tym coś... on był miłością mojego życia. Naprawdę był. Ale był też tym czymś. Zmieniał się w to coś. I to coś było potworne. Potworne. I pojawiało się i przejmowało go. Wtedy nie dało się zobaczyć Johnny'ego, którego kochałam. To było coś innego. Nikt mu tego nie mówił, nikt nie był z nim szczery. On tracił przytomność we własnych wymiocinach. (...) Ten człowiek tracił kontrolę nad własnymi wnętrznościami i za nim sprzątałam. (...) Tracił przytomność we własnych odchodach. A później wstawał i mówił, że nie ma żadnego problemu (...) Później znów stawał się tą osobą, która sprawiała, że czułam się tak kochana”. 

Odpowiadając na pytania swoich prawników, Amber Heard przesunęła relację do czasu teraźniejszego i w szczegółach opisała rzekomy przypadek seksualnej przemocy ze strony Deppa. „Chwyta moją pierś, dotyka moich ud i rozrywa moją bieliznę (...) i przeprowadza kontrolę osobistą (...) wsadza we mnie palce” – aktorka tłumaczyła przez łzy, opisując incydent, do którego jej zdaniem doszło w 2013 roku w Hicksville w Kalifornii, po tym jak Depp oskarżył ją o flirtowanie z inną kobietą. „Stałam tam i patrzyłam w światło. Nie powiedziałam mu, by przestał”. Kiedy indziej, atak Deppa miał poskutkować posiniaczeniami i śladami na wargach. „On nosi dużo pierścieni (...) moja warga trafiła na moje zęby i trochę krwi poleciało na ścianę” – opisała aktorka. 

Dodajmy, że na mównicy pojawiła się wczoraj nie tylko Heard, a również sądowa psycholog doktor Dawn Hughes. Występując w charakterze pierwszego świadka obrony skomentowała przede wszystkim ustalenia doktor Shannon Curry zatrudnionej przez zespół Deppa w celu postawienia diagnozy na temat stanu psychicznego Amber Heard oraz zweryfikowania jej twierdzeń na temat przechodzenia stresu pourazowego, którego powodem miał być między innymi związek z Deppem. Hughes położyła nacisk na zaklasyfikowaniu licznych przejawach ataków złości aktora, które miały skutkować przemocą wobec Heard i przedstawieniu ich jako mocnego uzasadnienia rzekomego stresu pourazowego aktorki. Warto przypomnieć, że w ubiegłym tygodniu Shannon Curry zdiagnozowała u aktorki dwa zaburzenia osobowości. Pierwsze z nich to zaburzenie borderline, a drugie to zaburzenie osobowości histrionicznej. Pierwsze z nich objawia się między innymi niestabilnością nastroju, zaburzeniami tożsamości, brakiem emocjonalnej stabilności i silnym poczuciem pustki oraz braku spełnienia. W przypadku drugiej osobowości mamy do czynienia z jednostkami zachowującym się teatralnie, barwnie, a także chcącymi zwracać na siebie uwagę i często wyolbrzymiającymi swoje problemy.

Heard będzie najpewniej jeszcze dziś kontynuowała składanie zeznań. Na przyszły tydzień przewidziana jest parodniowa przerwa w posiedzeniach, w związku z innymi zobowiązaniami sędzi Penney Azcarate. W najbliższym czasie aktorkę z „Aquamana” przesłuchają też prawnicy reprezentujący Johnny'ego Deppa, ale możemy spodziewać się, że Heard i jej obrońcy będą usiłowali przedłużyć prowadzone przez siebie przesłuchanie na tyle, by strona Deppa mogła zadać swoje pytania dopiero po przerwie.

Sprawdź też: Depp vs. Heard – Poważne tarapaty Heard? Aktorka zdiagnozowana z osobowością typu borderline

Źródło: Deadline / zdj. Law&Crime Network