
Aktorska wersja „Królewny Śnieżki” przygotowywana przez Disneya od wielu miesięcy wywołuje ogromne kontrowersje. Film mierzy się z wieloma atakami ze strony widzów, a zbliżająca się wielkimi krokami premiera tylko podgrzewa atmosferę wokół produkcji z Rachel Zegler w roli głównej. Okazuje się, że Disney obawia się tego, jak widownia zareaguje na przeróbkę kultowego klasyka i zdecydował się właśnie na odwołanie brytyjskiej premiery w Londynie i przeprowadzenie premiery w Hollywood bez udziału dziennikarzy i widzów.
Czerwony dywan bez wywiadów z gwiazdami „Śnieżki”?
Jak donosi serwis Variety, Disney zdecydował się na niecodzienną decyzję i nie udzielił dostępu mediom na premierę filmu, która odbędzie się w Hollywood. Zamiast tradycyjnych wywiadów, które przeprowadzane są na tego typu imprezach, w celu promowania go w mediach, wprowadzone zostanie ograniczenie, na którym będą mogli przebywać tylko fotografowie i ekipa studia. To oznacza, że w przeciwieństwie do poprzednich premier Disneya, dziesiątki przedstawicieli mediów nie zostaną zaproszone do przeprowadzenia wywiadów z obsadą, co tylko podsyciło spekulacje, że Disney próbuje uchronić gwiazdy filmu przed potencjalną reakcją na najnowsze widowisko.
Kontrowersje wokół Rachel Zegler, która gra Królewnę Śnieżkę, mają już wyjątkowo długą tradycję. Aktorka wielokrotnie krytykował oryginalny klasyk z 1937 roku, co wielu fanów odczytało jako atak na jedną z najbardziej uwielbianych klasycznych animacji. Co prawda, w ostatnich tygodniach aktorka próbowała łagodzić sytuację, udzielając wypowiedzi, w której przekonywała, że nowa wersja szanuje dorobek pierwszej „Królewny Śnieżki”, ale nie przyniosło to zmiany w tym, jak większość widzów negatywnie nastawionych do produkcji postrzega to, co Disney stworzył w ramach nowej wersji.
Jakby tego było mało, kontrowersje wywołuje ostatnio także Gal Gadot wcielająca się w Złą Królową. Aktorka stała się przedmiotem wielu dyskusji w mediach społecznościowych ze względu na swoje proizraelskie stanowisko. Kwestia ta zyskała jeszcze większą uwagę, gdy Zegler niedawno wspierała w mediach społecznościowych Palestynę, co doprowadziło do spekulacji, że Disney próbuje teraz uniknąć pytań o diametralnie przeciwne poglądy polityczne głównych gwiazd.
Chociaż Disney nie potwierdził jeszcze oficjalnie budżetu filmu, niektóre raporty sugerują, że na stworzenie „Śnieżki” przeznaczono ponad 300 mln dolarów, co czyni produkcję jednym z najdroższych tytułów aktorskich studia. Tymczasem wczesne przewidywania dotyczące wyniku finansowego z kin, zapowiadają weekend otwarcia poniżej 50 milionów dolarów, co byłoby katastrofalnie niską kwotą dla filmu Disneya.
W Polsce kinowa premiera filmu przypadnie na 21 marca.
zdj. Disney