
Recenzenci podkreślają, że „Załoga rozbitków” jest lekka i radosna, oferując nostalgiczną przygodę inspirowaną latami 80. Zabawne, pełne energii dziecięce postaci i wciągający klimat przywodzą na myśl produkcje Spielberga i Zemeckisa. Jak zauważa Ed Power z Daily Telegraph: „Disney tak bardzo namieszał w świecie Gwiezdnych wojen, że potrzeba czegoś więcej niż uroczy serial dla dzieci, aby przywrócić go na właściwe tory. Jednak Załoga rozbitków osiąga sukces na własnych warunkach jako porywająca przygoda w stylu Spielberga.”
Wtóruje mu Julian Roma z MovieWeb: „Trafia w odpowiednie tony, korzystając ze sprawdzonych motywów. Produkcja czerpie garściami z klasycznych filmów dla dzieci z lat 80., tworząc opowieść o zadziornych dzieciakach, osadzoną w pirackich klimatach. Widzowie z pewnością wyczują znajomy klimat w stylu Spielberga i Zemeckisa.”
Nie zgadza się z nimi jednak Rodrigo Perez, który na łamach „The Playlist” pisze: „To wszystko, co oferuje Załoga rozbitków – zapożyczenia z idyllicznej ery kina i niewiele więcej. Co gorsza, brak tu wyjątkowego, spielbergowskiego ducha cudów i zachwytu, przez co pozostaje głównie pusta, dość nijaka i łatwa do zapomnienia produkcja.” Z kolei John Nugent z „Empire Magazine” uważa, że „Załoga rozbitków” to „doskonale zabawna produkcja”, napędzana uroczą obsadą młodych bohaterów, która z powodzeniem wypełnia lukę w rozbudowującym się kanonie „Gwiezdnych wojen”.
Sprawdź też: „Vaiana” odmieniła jej życie! Aktorka zdradza, co dała jej rola w hitowej animacji Disneya
Wszystko wskazuje na to, że produkcja ma potencjał na spory sukces, choć niektórzy krytycy, jak Ben Travers z „indieWire”, mają mniej pozytywne odczucia: „Załoga rozbitków zaczyna się w przygnębiająco znajomy sposób, nieudolnie wprowadzając głównych bohaterów i ogólnie sunąc do przodu, dopóki na ekranie nie pojawi się Jude Law.”
Jaka jest „Załoga rozbitków”, możecie przekonać się sami. Na Disney+ dostępne są już dwa odcinki nowej kosmicznej przygody. Kolejne epizody będą udostępniane co tydzień, w środy przez resztę sezonu.
źródło: Rotten Tomatoes/zdj.Disney