Ponad dwa lata po ukończeniu zdjęć do filmu, status nowej ekranizacji „Miasteczka Salem” pozostaje niejasny. Opowieść o wampirach została wykreślona z kinowego grafiku dystrybucyjnego Warner Bros. Pod znakiem zapytania jest obecnie nawet premiera streamingowa. Głos w sprawie trzymanego pod kluczem widowiska grozy zabrał właśnie sam Stephen King.
„Nie jestem pewien, dlaczego Warner Bros. wstrzymuje premierę” – Stephen King o nowym „Miasteczku Salem”
Przypomnijmy, że adaptacja kultowego dreszczowca Kinga miała trafić do kin jeszcze we wrześniu 2022 roku, ale Warner Bros. podjęło decyzję o przesunięciu premiery aż na kwiecień kolejnego roku – i w tym przypadku jednak termin nie został utrzymany. Przed kilkoma miesiącami serwis Bloody Disgusting wskazywał, że „Miasteczko Salem” nie otrzymało od decydentów wytwórni żadnej kolejnej daty debiutu, a ewentualna premiera może odbyć się nie w kinach, a w ofercie platformy Max. Na takie, awaryjne rozwiązanie szykowano się podobno w obliczu hollywoodzkich strajków, które mogły doprowadzić do deficytu oryginalnych produkcji tego serwisu streamingowego.
Choć protesty scenarzystów i aktorów zdołano ostatecznie zakończyć, a prace zdjęciowe do wielu projektów małego i wielkiego ekranu ruszyły pełną parą, Warner nie podjął najwyraźniej żadnej decyzji w sprawie „Miasteczka Salem”. A przynajmniej na to wskazuje najnowsza wypowiedź Stephena Kinga. Pisarz odniósł się do „zakopanej” przez Warnera adaptacji na łamach swojego Twittera. Jak się okazuje, King seans „Miasteczka” ma już za sobą i określa nową adaptację jako całkiem udaną.
„Twitterze, mówiąc tak między nami, miałem okazję zobaczyć nową wersję Miasteczka Salem i uważam, że jest całkiem dobra. To horror w starym stylu: rozwija się powoli, ale ma duży finał. Nie jestem pewien, dlaczego Warner Bros. wstrzymuje premierę. Przecież to nie jest tak, że jest się czego wstydzić. Kto wie. Ja tylko k**** piszę te rzeczy” – czytamy w mediach społecznościowych Kinga.
Between you and me, Twitter, I've seen the new SALEM'S LOT and it's quite good. Old-school horror filmmaking: slow build, big payoff. Not sure why WB is holding it back; not like it's embarrassing, or anything. Who knows. I just write the fucking things.
— Stephen King (@StephenKing) February 19, 2024
Przypomnijmy, że za reżyserię i scenariusz „Miasteczka Salem” odpowiedział Gary Dauberman. Film na motywach kultowej powieści był jego drugim przedsięwzięciem za kamerą (po debiutanckim „Annabelle wraca do domu” z 2019 roku) i kolejnym po „To” projektem scenopisarskim na podstawie prac Kinga.
W obsadzie horroru znaleźli się z kolei: Lewis Pullman („Top Gun: Maverick”) jako pisarz Ben Mears, Makenzie Leigh jako Susan Norton, Bill Camp jako Matthew Burke, nauczyciel w liceum w Salem, Spencer Treat Clark jako Mike Ryerson, cmentarny rabuś, który zostaje jednym z wampirów oraz Alfre Woodard wcielająca się w miejscową lekarkę. Pilou Asbæk i John Benjamin Hickey zagrają kolejno Richarda Strakera, pomocnika wampira i księdza Donalda Callahana. W drugoplanowej obsadzie filmu znaleźli się też Jordan Preston Carter („The Violent Hearts”), Nicholas Crovetti („Wielkie kłamstewka”) oraz Cade Woodward („Ciche miejsce 2”, „Avengers: Koniec gry”).
źródło: Bloody Disgusting / zdj. Warner Bros.