Do kin w ten weekend wkroczył film „Dragon Ball Super: Super Hero” będący pierwszą produkcją z popularnego uniwersum goszczącą na dużym ekranie od czasu debiutującego w 2018 roku filmu „Dragon Ball Super: Broly”. Widzowie ewidentnie stęsknili się za przygodami w świecie wykreowanym przez Akirę Toriyamę. Film ma już na swoim koncie pierwszy rekord.
Swój pobyt w amerykańskich kinach film „Dragon Ball Super: Super Hero” rozpoczął od czwartkowych pokazów, które wystartowały o godzinie 17:00. Widzowie zapłacili za bilety w trakcie przedpremierowych seansów 4 mln dolarów, co jest wyjątkowo mocnym wynikiem, który zapewnia filmowi najlepsze otwarcie spośród wszystkich anime debiutujących kiedykolwiek w amerykańskich kinach. Produkcja zepchnęła z pierwszego miejsca film „Demon Slayer”, który zebrał w zeszłym roku w swój przedpremierowy dzień 3,8 mln dolarów. Podium zamyka aktualnie anime „Jujutsu Kaisen 0” z kwotą 2,8 mln dolarów. W przypadku dotychczasowego lidera zestawienia, jego weekendowe otwarcie wyniosło 21,2 mln dolarów, drugi na liście film zebrał z kolei 14,8 mln dolarów. Film „Dragon Ball Super: Super Hero” powinien przekroczyć w weekend 15 mln dolarów. Niektórzy zakładają nawet, że zbliży się też do kwoty 20 mln dolarów.
Sprawdź też: Filmowy „Skarb narodów 3” nadal w planach. Nicolas Cage dostanie niedługo gotowy scenariusz.
Jeśli zestawimy ten wynik z rezultatami osiągniętymi przez inne animowane produkcje w czasach pandemii, to „Dragon Ball Super: Super Hero” zajmuje trzecie miejsce. Lepiej radziły sobie w ramach przedpremierowych pokazów tylko takie hity jak „Minionki: Wejście Gru”, które rozbiło bank i zebrało aż 10,8 mln dolarów oraz najnowsza produkcja Pixara, czyli „Buzz Astral”, która zakończyła czwartkowe pokazy z kwotą 5,2 mln dolarów.
zdj. Tylko Hity / Bird Studio / Shueisha