Jeśli obawialiście się, że wraz z kolejnymi dwiema odsłonami „Mission: Impossible”, które wspólnie opowiedzą historię z podtytułem „Dead Reckoning” IMF pożegna swoich agentów i zamknie podwoje, to możecie spać spokojnie. Reżyser Christopher McQuarrie zapowiedział, że ma już plany na ciąg dalszy kultowego cyklu akcyjniaków. Jednocześnie, do sieci trafiły pierwsze reakcje na najbliższą część cyklu.
Tom Cruise nadal będzie grał w „Mission: Impossible”!
Zaskakujące wieści o sadze kasowych hitów z Tomem Cruise'em w roli agenta Ethana Hunta pojawiły się w obiegu wkrótce po debiutanckim pokazie siódmej odsłony „Mission: Impossible”. W ramach wywiadu z serwisem Fandango, Christopher McQuarrie przyznał, że – wbrew wcześniejszym sugestiom o domknięciu losów Ethana Hunta w zaplanowanej na przyszły rok drugiej połowie „Dead Reckoning” – cykl ma w zanadrzu więcej misji niemożliwych. Reżyser dodał, że zarówno on, jak i Tom Cruise mają już pierwsze pomysły na to, co przedstawią w przyszłych odsłonach – oczywiście na chwilę obecną pozostają one ścisłym sekretem.
Wygląda zatem na to, że Cruise pozostanie naczelną gwiazdą kina akcji, znacznie dłużej niż można było oczekiwać. Przypomnijmy, że obok potwierdzonych właśnie dalszych części „Mission: Impossible”, nie brakuje spekulacji o następnej części „Top Gun”. W przygotowaniach znajduje się też historyczne widowisko, które zostanie zrealizowane na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Za kamerą tego filmu ma pojawić się Doug Liman. Nad scenariuszem filmowiec pracuje wspólnie z zaangażowanym również ten projekt Christopherem McQuarriem.
Sprawdź też: A jednak! „John Wick 5” powstanie. W planach są też nowe spin-offy
Pierwsze opinie o „Mission: Impossible – Dead Reckoning”. Nie będzie wrażeń na miarę „Fallouta”?
Wraz z doniesieniami o następnych częściach „Mission: Impossible”, w sieci pojawiły się pierwsze reakcje na najbliższą odsłonę cyklu z Cruise'em. Opinie zamieszczone na łamach serwisu World of Reel wskazują, że następny film o Ethanie Huncie robi wrażenie, ale nie sięga poziomu znanego z poprzedniej części, czyli „Mission: Impossible – Fallout”.
„Jest dobrze, ale nie świetnie. Jako najlepszy moment filmu wielokrotnie wspomniana została scena na dachu pociągu” – czytamy w raporcie serwisu, zbierającym ograniczone wzmianki o poziomie „Dead Reckoning”. „Nie jest to Fallout. (...) Z drugiej strony niewiele filmów akcji zdołałoby sięgnąć tego poziomu”. „Film jest udany, ale zdecydowanie zbyt długi” – miał dodać inny uczestnik wczesnego pokazu. Przypomnijmy, że wraz z nową odsłoną „Mission: Impossible” Ethan Hunt otrzyma swoje najdłuższe zadanie w całej historii cyklu. Metraż wynosi bowiem rekordowe 2 godziny i 36 minut (dla porównania: „Fallout”, poprzednia część cyklu, mierzyła 2 godziny i 27 minut).
Poza Tomem Cruise'em w obsadzie „Dead Reckoning” powracają między innymi Vanessa Kirby jako Biała Wdowa, Rebecca Ferguson jako Ilsa i Simon Pegg jako Benji Dunn). W nowe postacie cyklu wcielają się Hayley Atwell, Pom Klementieff, Indira Varma oraz Esai Morales („Ozark”). Powrót do serii zaliczył również Henry Czerny, który zadebiutował jako Eugene Kittridge w premierowej odsłonie z 1996 roku. Film trafi do kin dokładnie 14 lipca tego roku.
Źródło: World of Reel / zdj. ChinaImages / Depositphotos.com