Od kilku dni możemy oglądać na platformie Disney+ nowy serial ze świata „Gwiezdnych wojen” – produkcja zatytułowana „Akolita” już przed premierą wzbudzała sporo dyskusji i negatywnych reakcji wśród fanów. Nic więc dziwnego, że chwilę po premierze można go już nazywać najgorzej ocenianą produkcją w tym uniwersum.
Nowy serial „Star Wars” zniszczony przez widzów. „Akolita” nie spodobał się fanom
Już na etapie produkcji serial „Gwiezdne wojny: Akolita” był przedmiotem wielu negatywnych dyskusji, a pokazanie pierwszych zapowiedzi nowego projektu Disneya utwierdziło sporą część widzów w ich obawach dotyczących produkcji, za którą odpowiada Leslye Headland będąca pierwszą kobietą pełniącą funkcję showrunnerki przy serialu ze świata „Star Wars”. Pierwszy zwiastun został zbombardowany negatywnymi opiniami i zebrał rekordową liczbę kciuków w dół na YouTubie jeśli chodzi o serialowe projekty „Gwiezdnych wojen”.
Część fanów narzekała przede wszystkim na zbyt zróżnicowaną obsadę i fakt, że w serialu pojawiają się przede wszystkim kobiece bohaterki grane przez takie aktorki jak: Dafne Keen, Amandla Stenberg, Carrie Ann-Moss czy Jodie Turner-Smith. Tymczasem recenzje krytyków okazały się w zdecydowanej większości pozytywne i serial może poszczycić się na Rotten Tomatoes wynikiem wynoszącym aż 92%, a na taki rezultat nie mogą liczyć chociażby seriale „Obi-Wan” czy „Ahsoka”. Solidne wygląda też średnia ocena, bo na bazie ponad 100 recenzji krytyków, wynosi ona 7,50 w dziesięciostopniowej skali.
Tymczasem widzowie dokonali wręcz zmiażdżenia „Akolity” i tylko 28% z głosujących – na ten moment oddano ponad 2500 głosów – uważa serial za udany. Średnia ocena na bazie not zebranych od widzów wynosi zaledwie 1,9 w pięciostopniowej skali i jest to najgorszy wynik w historii wszystkich serialowych produkcji „Gwiezdnych wojen”. Serial został zbombardowany negatywnymi opiniami także w serwisie IMDB, gdzie jego ocena wynosie zaledwie 4,7 na 10 przy blisko 15 tys. głosów. Oczywiście możemy zakładać, że znaczna część widzów wystawiających serialowi jedynki, a jest ich ponad 42%, nie widziała nawet nowej produkcji Disneya i ich ocena jest wyrazem ogólnej niechęci do projektu oraz obecnej polityki studia Lucasfilm.
zdj. Lucasfilm