Wygląda na to, że ostatnie doniesienia sugerujące, że druga część filmowej serii o Batmanie może stracić reżysera, są bardziej prawdopodobne, niż się pierwotnie wydawało. Z najnowszych przecieków wynika, że Matt Reeves faktycznie może rozstać się z projektem.
Film o Batmanie powstaje, ale stracił reżysera?
Z zaskakującej i niepokojącej aktualizacji ujawnionej przez Production Weekly, dowiedzieliśmy się, że odkładane wielokrotnie zdjęcia do filmu „The Batman: Part II” mają rozpocząć się w marcu 2026 roku w Londynie. Jednak ważniejszą i zdecydowanie bardziej szokującą informacją jest to, że Matt Reeves, reżyser i kreatywny twórca stojący za pierwszą odsłoną z 20202 roku, nie powróci, aby wyreżyserować sequel. Zamiast tego pozostaje zaangażowany wyłącznie jako scenarzysta.
Nie jest to pierwszy raz, kiedy słyszymy o tym, że Reeves może opuścić projekt. Branżowi insiderzy od jakiegoś czasu sugerowali, że może dojść do takiej sytuacji z powodów osobistych. Ze względu na szacunek dla prywatności artysty, szczegóły powodów jego odejścia pozostają ukryte. Mimo to w ostatnich tygodniach spekulacje na temat jego przyszłości w projekcie Warnera tylko się nasilały, a teraz wydaje się to coraz bardziej prawdopodobne.
Sprawdź też: Polacy rzucili się na ten kontrowersyjny film! Zaraz będzie na szczycie toplisty Max.
Reeves pierwotnie chciał doprowadzić do stworzenia trylogii i miał napisać oraz wyreżyserować wszystkie trzy części. Jego film z 2022 roku z Robertem Pattinsonem w roli głównej odniósł sukces komercyjny i krytyczny, jednak kontynuacja utknęła w martwym punkcie i była wielokrotnie opóźniana od czasu ogłoszenia produkcji na CinemaCon w kwietniu 2022 roku.
W obsadzie produkcji znajdują się Robert Pattinson wracający jako Bruce Wayne/Batman, u jego boku zobaczymy Andy'ego Serkisa (Alfred Pennyworth), Jeffreya Wrighta (James Gordon) i Colina Farrella (Oswald Cobblepot/Pingwin).
Premiera planowana była jeszcze nie tak dawno na 2 października 2026 roku, ale została ostatecznie przesunięta na 1 października 2027 roku.
zdj. Warner Bros.