Filmy Universala w streamingu już po 45 dniach. Kolejne studio skraca kinowe okno

Studio Universal Pictures dołączyło do innych hollywoodzkich wytwórni, które zdecydowały się w ostatnich miesiącach na skrócenie kinowego okna i umożliwiły sobie udostępnianie kinowych premier w streamingu już po 45 dniach od premiery na dużym ekranie. To kolejny krok w tworzeniu nowej rzeczywistości dla filmowej branży, której wprowadzanie zostało drastycznie przyspieszone przez pandemię koronawirusa.

Universal był pierwszą amerykańską wytwórnią, która zdecydowała się na początku pandemii na zrezygnowanie z oczekiwania na ponowne otwarcie kin i wypuściła swoją animację „Trolle 2” do dystrybucji cyfrowej. Początkowo ruch ten wywołał wielkie protesty ze strony kinowej branży, a dyrektor generalny AMC, Adam Aron, zadeklarował nawet, że filmy Universala nie będą wyświetlane w multipleksach największej sieci multipleksów w USA. Przedstawiciele kinowego przemysłu starali się tym ruchem obronić za wszelką cenę obowiązującego od lat 90-dniowego okresu kinowego, który gwarantował kinom wyłączność na wyświetlanie filmowych premier przez trzy miesiące. Ostatecznie okazało się jednak, że Universal Pictures był w stanie wymusić na przedstawicielach AMC podpisanie nowej umowy, która zagwarantowała mu siedmnastodniowy okres wyłączności dla kin.

Universal chce przyciągnąć widzów filmowymi premierami na platformę Peacock

Ruch Universla sprawił, że pozostałe studia również zdecydowały się na wypuszczanie swoich premier w cyfrowej dystrybucji za sprawą PVOD lub swoich własnych platform streamingowych takich jak Disney+ czy HBO Max. Wraz z poprawiającą się sytuacją epidemiczną filmy powoli zaczęły wracać do kin, a największe hity pomijały często dystrybucję cyfrową. Kwestia krótszego kinowego okna wpisała się jednak na stałe w obecny krajobraz filmowej branży i w ostatnich miesiącach studia Warner Bros. oraz Paramount Pictures ustaliły, że ich filmy będą mogły trafiać na streamingowe platformy HBO Max oraz Paramount+ już 45 dni po premierze w kinach. Na wprowadzenie takiego samego rozwiązania zdecydował się właśnie wspomniany Universal, który ogłosił, że począwszy od 2022 roku, wprowadzi dla swoich filmów krótsze kinowe okno, które wyniesie 45 dni. Po tym terminie filmy będą mogły trafić do oferty serwisu Peacock.

Co jednak istotne, nie będzie to odgórnie narzucona praktyka i chociaż ma objąć znaczną część filmowych premier, to nie będzie dotyczyła największych hitów studia takich jak chociażby „Jurassic World”, „Minionki” oraz nowego filmu Christophera Nolana, który zapewnił sobie indywidualne warunki, w tym długie okno kinowe w specjalnej umowie z Universalem. Zachowane zostaną także dotychczasowe umowy dotyczące premier w PVOD.

Skrócone okno obejmie natomiast takie produkcje jak widowisko akcji „355” z Jessicą Chastain, komedię romantyczną „Ticket To Paradise”, w której zagrają Julia Roberts i George Clooney, horror „Czarny telefon”, którego gwiazdą jest Ethan Hawke, a także „Wyjdź za mnie” z Jennifer Lopez i Owenem Wilsonem, trzecią część serii „Halloween” oraz „Downton Abbey: A New Era”.

źródło: hollywoodreporter.com / zdj. Universal Pictures