Gwiazdy ostatniej części „Indiany Jonesa” ponownie spotkają się na ekranie. Mads Mikkelsen i Boyd Holbrook dołączyli do obsady filmu „Last Meals”, w którym wspólnie trafią za kratki. O czym dokładnie opowie ich nowy więzienny dramat?
Mads Mikkelsen skompromitowanym kucharzem prezydenta
W nowym filmie z Mikkelsenem popularnego aktora zobaczmy w roli Waltera Karata, szefa kuchni, który niegdyś gotował dla prezydenta i organizował kolacje w Białym Domu, ale po kompromitującym incydencie przeniósł się do kuchni w więzieniu o zaostrzonym rygorze. Pewnego dnia dochodzi tam do strajku głodowego i w jego wyniku, bohater zaczyna podejrzewać, że jeden ze skazanych na śmierć więźniów, Jeffrey Reed (Holbrook) jest tak naprawdę niewinny.
Sprawdź też: Kolejny serialowy hit Playera przejęty przez Max. „Pati” wraca z 2. sezonem!
Za wyreżyserowanie filmu, który przedstawiono dystrybutorom w Cannes, odpowie Ramin Bahrani, nominowany do Oscara twórca „Białego Tygrysa” i „99 Homes”. Scenariusz napisał z kolei Justin Piasecki. Jego tekst ma eksplorować takie tematy jak kara śmierci, odkupienie i wina przez pryzmat posiłków serwowanych w celach śmierci.
„Raz na jakiś czas zdarza się historia, w którą zanurzasz się bezwiednie, zamiast analizować ją w poszukiwaniu słabych stron. Historia, która jest bezstronna, ale poznając ją, sami czujemy się jak sędziowie. Historia pełna rozpoznawalnych, normalnych ludzi w sytuacjach, które nie są niczym normalnym. Stracone marzenia, nadzieja, odkupienie i wielka miłość wobec tego, czego się nie spodziewamy – Last Meals to właśnie taka opowieść” – mówił o filmie sam Mads Mikkelsen, który obok Holbrooka będzie też producentem filmu. Zdjęcia mają rozpocząć się tej jesieni w Dublinie.
źródło: Variety / zdj. Disney