Harvey Weinstein został skazany w kolejnym procesie. Ława przysięgłych orzekła, że były producent filmowy dopuścił się gwałtu i dwóch napaści na tle seksualnym.
Weinsteinowi postawiono dwa zarzuty gwałtu i pięć zarzutów innej napaści na tle seksualnym. Były producent nie przyznał się do żadnego ze stawianych mu zarzutów. Zarzuty pochodziły od czterech anonimowych kobiet, których nazwiska nie zostały ujawnione opinii publicznej, a w trakcie procesu molestowanie seksualne Weinsteinowi zarzuciły kolejne cztery osoby, ale ich zeznania nie doprowadziły do postawienia formalnych zarzutów.
Po dziesięciu dniach obrad ława przysięgłych orzekła, że Harvey Weinstein winny jest popełnienia gwałtu, przymuszania do stosunku oralnego oraz penetracji obcym przedmiotem. Ława przysięgłych nie była jednak zgodna co do winy Weinsteina w pozostałych zarzutach stawianych mu w procesie w Los Angeles. Dwunastoosobowa ława przysięgłych uniewinniła Weinsteina od innego zarzutu napaści seksualnej stawianego mu przez inną z kobiet i nie była w stanie dojść do jednogłośnej decyzji w sprawie trzech innych zarzutów. Weinsteinowi grozi od 18 do 24 lat pozbawienia wolności za zarzuty, za które został uznany za winnego.
Sprawdź też: To definitywny koniec sprawy Johnny'ego Deppa i Amber Heard. Aktorka rezygnuje z apelacji i zawiera ugodę.
Podczas procesu czterech oskarżycieli zarzucało Weinsteinowi napaści seksualne, których miał dokonać w pokojach hotelowych w Los Angeles i Beverly Hills w latach 2005-2013. W przypadku skazania za wszystkie zarzuty Weinsteinowi groziłoby nawet 60 lat więzienia. Aktualnie 70-letni producent odsiaduje już wyrok 23 lat pozbawienia wolności za gwałt i napaść na tle seksualnym. Wyrok zapadł w 2020 roku podczas jego pierwszego procesu w Nowym Jorku. W przyszłym roku Weinstein będzie próbował złagodzić wyrok przez złożoną już apelację. Od lipca zeszłego roku Weinstein przebywa w zakładzie karnym Twin Towers w centrum Los Angeles.
źródło: hollywoodreporter.com / zdj. Gerry Images