Miłośnicy popularnego serialu Netfliksa – szykujcie się pożegnanie dwójki kultowych bohaterów. Wiemy już, że zamiast ostatniego sezonu będzie film. Potwierdzono właśnie, że zdjęcia w końcu ruszyły!
Heartstopper – ruszyły zdjęcia na planie filmu. To już finał cyklu!
Jeszcze od kwietnia 2025 roku wiemy, że „Heartstopper”, czyli popularny serial coming-of-age Netfliksa, zakończy się nie na czwartym sezonie, a w ramach pełnometrażowego filmu, w którym powrócą gwiazdy hitu, Joe Locke (jako Charlie), Kit Connor (jako Nick). Teraz Netflix potwierdził, że prace na planie już się rozpoczęły. Zobaczcie pierwszą fotkę zza kulis.
The Heartstopper movie is officially in production pic.twitter.com/OzpUQodC7s
— Netflix (@netflix) June 9, 2025
Film Netfliksa będzie adaptacją niewydanego jeszcze, szóstego tomu romantycznych komiksów z cyklu pisanego przez Alice Oseman. „Film będzie eksploracją czasu, pamięci, miłości, cierpienia, zmieniających się pór roku, zakończeń i początków. Nie zabraknie i kluczowego elementu Heartstoppera: magii naszej zwyczajnej codzienności” – mówiła niedawno sama autorka.
Sprawdź też: Mordercza gra powraca! „Zabawa w pochowanego 2” z datą premiery!
Heartstopper – o czym będzie finał? Alice Oseman odpowiada
A co co wydarzy się w finale „Heartstoppera”? Netflix nie dał jeszcze opisu fabuły, ale pisarka zapowiedziała, że film odpowie na pytanie, czy pierwsza miłość może trwać wiecznie. Zobaczymy przede wszystkim, jak Nick i Charlie poradzą sobie w związku długodystansowym – gdy pojawiają się wątpliwości i wyzwania, z którymi nigdy wcześniej nie musieli się mierzyć. W tym samym położeniu znajdą się też ich przyjaciele, którzy poznają gorycz dojrzewania i pierwszych wielkich pożegnań.
„Myślę, że ten film będzie próbą odpowiedzi na pytanie, co sprawia, że miłość trwa. Co ją pogłębia lub wynosi na wyższy poziom? Nick i Charlie mają po 18 i 17 lat i dosłownie pędzą ku dorosłości. Wiele nastoletnich związków nie przetrwa tego przełomowego momentu zmian. Czy miłość Nicka i Charliego jest na zawsze? A jeśli tak to dlaczego?” – mówiła sama Alice Oseman.
Pisarka kontynuowała: „Chciałabym, by ten film uchwycił przejściowy moment w ich relacji: od nastolatków do dorosłych, od młodzieńczej miłości do miłości, która ma trwa całe życie, od przeszłości ku przyszłości. I by dzięki temu dotknął sedna tego, czym może stać się młodzieńcza miłość, gdy okres dorastania staje się już wspomnieniem. Co taka miłość może znaczyć w szerszym kontekście całego naszego życia?”.
Sprawdź też: Wielki wyścig o prawa do „Teksańskiej masakry piłą mechaniczną”. W grze znane studia i twórcy!
Przypomnijmy, że w obsadzie kultowego serialu platformy Netflix są William Gao (jako Tao), Yasmine Finney (Elle), Tobie Donovan (Isaac), Cormac Hyde-Corrin (Harry), Rhea Norwood (Imogen), Corinna Brown (Tara) i Kizzy Edgell (Darcy). W trzecim sezonie obsadę serialu Netfliksa zasilili też Hayley Atwell („Mission: Impossible – Final Reckoning”), Eddie Marsen („Back to Black. Historia Amy Winehouse”) oraz Jonathan Bailey, którego możecie kojarzyć przede wszystkim z roli lorda Anthony'ego w serialu „Bridgertonowie”.
Na chwilę obecną nie wiadomo, którzy aktorzy, poza główną dwójką, będą w finałowym filmie. Nie podano też, kiedy będzie premiera „Heartstoppera”. Potwierdzono za to, że Oseman jest scenarzystką produkcji, a za kamerą stanął Wash Westmoreland, który pracował przy filmach „Colette” i „Ptak, który zwiastował trzęsienie ziemi” i serii „Motyl Still Alice” „Z: Początki wszystkiego”.
zdj. Netflix