Jak wypadła „Armia umarłych”? Pierwsze opinie o nowym filmie Zacka Snydera

W przyszły piątek na platformie Netflix zadebiutuje nowy film Zacka Snydera pod tytułem „Armia umarłych”. Jak produkcja, którą reżyser wraca do swoich korzeni, została przyjęta przez krytyków? Znamy pierwsze opinie.

Siedemnaście lat po swoim reżyserskim debiucie, nowej wersji horroru „Świt żywych trupów” reżyser powrócił do gatunku horroru i ponownie skupił się na pokazaniu świata pogrążonego w apokalipsie zombie. W pierwszych opiniach o nowej produkcji Snydera przeważają huraoptymistyczne opinie, które zgodnie twierdzą, że reżyser stworzył jeden z najlepszych filmów w swojej karierze. Jeden z krytyków określił nawet „Armię umarłych” najlepszym z dotychczasowych filmów Snydera, a inny nazwał produkcje najlepszym przedstawicielem horrorowych produkcji o zombie na przestrzeni ostatnich dekad.

Pochwały zbiera nie tylko reżyser, ale także cała obsada filmu. Wszyscy bohaterowie filmu otrzymują ponoć wystarczającą ilość czasu na ekranie, abyśmy mogli poznać ich charaktery i związać się z nimi emocjonalnie – pozytywnie oceniana jest także chemia pomiędzy aktorami. Jeden z krytyków stwierdził, że film przypomina koncept „Legionu Samobójców” w świecie zombie, z którym Snyder poradził sobie doskonale i pokazał Warnerowi, jak powinien wyglądać tego typu film. Reżyser spiera pochwały głównie za świetnie nakręconą akcję i to, że udało mu się dodać do gatunku o zombie kilka nowych i świeżych elementów.

Krytycy chwalą także nowy film Snydera za to, że potrafi zarówno przerazić widza, jak i zaoferować mu świetną rozrywkę podszytą znakomitym humorem – „Armia umarłych” określana jest jako najbarwniejszy film w dorobku reżysera.

Pamiętajcie jednak, żeby podchodzić do pierwszych opinii z dużym dystansem. Rzadko kiedy są one dla produkcji niekorzystne. Z wybranymi pierwszymi opiniami możecie zapoznać się poniżej.

zdj. Netflix