James Cameron trzynaście lat przygotowywał się do zaprezentowania światu swojego filmu „Avatar: Istota wody”. Nawet tak pewny siebie twórca, jakim jest Cameron, musiał odczuwać gigantyczną presję, która przez ponad dekadę narosła wokół kontynuacji największego kasowego hitu w historii kina. Reżyser może już jednak odetchnąć z ulgą, bowiem jego nowe dzieło przypadło do gustu krytykom – no, przynajmniej większości.
Ci, którzy ocenili film Camerona pozytywnie, zwracają uwagę przede wszystkim na aspekty wizualne nowego „Avatara”. Produkcja określana jest – zgodnie z przewidywaniami – mianem wyjątkowego widowiska, jakiego kino jeszcze nie widziało. Krytycy rozpływają się nad olśniewającymi efektami specjalnymi, które zespół Camerona dopieszczał przez ostatnie lata, ale chwalą także wszelkie sceny akcji, które mają zapierać dech w piersiach. Film zapowiadany jest jako cudownie wyglądające, energiczne widowisko, które przenosi nas prosto do świata wykreowanego przez reżysera i pozwala na trzy godziny zastygnąć w kosmicznych haju. To, co oferuje nam „Avatar: Istota wody” sprawia ponoć, że inne hity filmowe stają się nieistotne i wypadają wyjątkowo blado na tle rozrywki oferowanej przez Camerona. W pozytywnych opiniach nie brakuje też wszelkiego rodzaju pochwał dla reżysera za ponowne zastosowanie przełomowych rozwiązań technicznych, które, co najważniejsze, mają służyć nie tylko efekciarstwu, ale także budowaniu świata.
Sprawdź też: Zapnijcie pasy. Ruszamy w szaloną podróż po multiwersum – zwiastun filmu „Spider-Man: Poprzez Multiwersum”.
Nawet wśród recenzentów, którym film się podobał, pojawiają się jednak głosy sugerujące, że nowy „Avatar” nie zdołał naprawić największego błędu pierwszej odsłony serii. Historia ponownie określana jest jako prostolinijna narracja o walce tych dobrych z tymi złymi. To właśnie brak odpowiednio zbilansowanej, a przede wszystkim rozbudowanej fabuły sprawił, że niektórzy z krytyków nie zdecydowali się na wystawienie pozytywnej oceny filmowi. I chociaż wszyscy doceniają, to jak olśniewająco „Avatar: Istota wody” wygląda na ekranie, to dla niektórych nijaka fabuła określana nawet mianem prostej historyjki dla młodzieży, dyskwalifikuje film Camerona przed pozytywną oceną.
W serwisie Rottentomatoes film zdążył zebrać już 86 recenzji, z których 72 oznaczono jako „świeże”, czyli pozytywne. Jak na razie negatywnie film oceniło 14 krytyków. Oznacza to, że odsetek pozytywnych recenzji wynosi imponujące 84%. Punktowa nota filmu uplasowała się na solidnym poziomie i wynosi obecnie 7,30 w dziesięciostopniowej skali.
38 z wystawionych recenzji pochodzi od tak zwanych „topowych krytyków” serwisu Rottentomatoes. Wśród nich znalazło się 30 tekstów oceniających film pozytywnie i 8 recenzji, które zapowiadają rozczarowujący seans. Średnia ocena filmu „Avatar: Istota wody” na podstawie not od „topowych krytyków” wypada nieco słabiej, niż w przypadku tej od wszystkich recenzentów i wynosi 7,10 w dziesięciostopniowej skali.
W serwisie Metacritic nowy film Camerona oceniło jak na razie 40 krytyków i 32 z nich stwierdziło, że jego odczucia po seansie były pozytywne. Mieszane uczucia po seansie miało 9 oceniających, a negatywnie film ocenił tylko 1 recenzent. Średnia nota filmu wynosi natomiast 72 punkty w stu punktowej skali.
![]()
zdj. Disney