Jenna Ortega była „nieprofesjonalna” na planie „Wednesday”. Aktorka wykreśliła wiele kwestii swojej bohaterki

Jennę Ortegę z powodzeniem nazwać można współtwórczynią serialu „Wednesday”. Abstrahując od zreinterpretowania postaci z „Rodziny Addamsów” i samodzielnego zaprojektowania tańca do piosenki „Goo Goo Muck”, młoda aktorka miała udział w przepisaniu scenariusza. Jak przyznaje w nowym wywiadzie – odpowiada za wycięcie z tekstu wielu kwestii dialogowych, czy pobocznych wątków, które nie pasowały do jej bohaterki.

O swoim wkładzie w rozwijaniu serialu Netfliksa Ortega opowiedziała w podcaście „Armchair Expert With Dex Shephard”. Przyznała, że choć przyświecała jej chęć udoskonalenia postaci, część zachowań na planie „Wednesday” mogła zostać uznana za „nieprofesjonalne”. Zerknijcie na wypowiedź aktorki.

Nie wydaje mi się, bym kiedykolwiek wcześniej, przed „Wednesday”, musiała być na planie tak stanowcza. W przypadku takiego rodzaju serialu bardzo łatwo jest dać się zaszufladkować. To, co robiła [Wednesday], to co musiałam zagrać, często nie miało sensu w kontekście jej postaci. To, że miała być w miłosnym trójkącie nie miało sensu. [W scenariuszu] była też na przykład kwestia o sukience, którą miała włożyć na szkolną potańcówkę i oryginalnie miała powiedzieć coś w stylu: „O mój Boże, uwielbiam ją! Nie wierzę, że właśnie to powiedziałem. Dosłownie się w tej chwili nienawidzę”. Musiałam w sytuacjach takich ja ta wyjaśnić, że nie ma szans [żebym to powiedziała]. (...) Było trochę takich sytuacji na planie, że robiłam się nieprofesjonalna. Zaczynałam po prostu zmieniać swoje kwestie. (...) Później musiałam siadać ze scenarzystami, którzy pytali mnie, co się stało w czasie kręcenia sceny. A ja musiałam tłumaczyć, dlaczego pewnych rzeczy nie zrobić nie mogłam.

Ortega dodała, że czuła dużą odpowiedzialność wobec postaci Wednesday. Mimo to, choć nie przypadły jej do gustu niektóre, bardziej „emocjonalne”, elementy serialu, wiedziała że będą konieczne do opowiedzenia historii pierwszego sezonu. Z kolei o scenie tańca z czwartego odcinka serialu opowiedziała, że w oryginalnym zamyśle do bohaterki mieli dołączyć inni tancerze. Aktorka miała sprzeciwić się takiemu rozwiązaniu.

To miał być taniec „flash-mobowy”. [Wednesday] miała zacząć tańczyć po czym grupa pozostałych tancerzy podchywciłaby jej [ruchy] i dołączyła do niej. W tym przypadku też zgłosiłam sprzeciw bo przecież... czemu jej miałoby się coś takiego spodobać? Powiedziałam „albo to wytnijcie, albo niech Wednesday da komuś w zęby”. 

Sprawdź też: „Wednesday” najchętniej oglądaną premierą 2022 roku. Serial z Jenną Ortegą pokonał niekorzystne streamingowe statystki

Warto przypomnieć, że przy okazji drugiego sezonu „WednesdayJenna Ortega powróci już nie tylko w roli głównej bohaterki, a obejmie też funkcję producentki wykonawczej serii. Możemy oczekiwać, że na planie aktorzy wraz z ekipą filmową zameldują się w okolicach drugiej połowy bieżącego roku. Jeśli zdjęcia ponownie potrwają około pół roku (tak jak w przypadku pierwszego sezonu) to premiery nowych odcinków powinniśmy oczekiwać najwcześniej w pierwszej połowie 2024 roku.

zdj. Netflix