Jim Carrey chętny na kontynuację przygód Stanleya Ipkissa? Amerykański komik znany z serii „Głupi i głupszy”, „Ace Ventura: Psi Detektyw”, czy słynnej „Maski” zdradził co musiałoby się zdarzyć, aby wziął udział w sequelu filmu.
Jim Carrey o ewentualnym sequelu „Maski” z 1994 roku
Temat sequela kultowej „Maski” z Jimem Carreyem i debiutującą na dużym ekranie Cameron Diaz co kilka lat powraca jak bumerang. Słynna komedia z 1994 roku doczekała się co prawda kontynuacji pt. „Dziedzic maski”, jednak bez udziału głównego aktora, którego widzowie pokochali w pierwszej części. Film otrzymał niemal wyłącznie negatywne recenzje i przyniósł twórcom spore finansowe straty. Jim Carrey, jeden z najsłynniejszych amerykańskich komików, który wykreował postać Stanleya Ipkissa przez długi czas zaprzeczał, jakoby planował znów wcielić się w bohatera, z którym kojarzony jest chyba najbardziej. Artysta w ostatnim czasie zaskoczył jednak fanów powrotem w trzeciej odsłonie „Sonica”, mimo wcześniejszych deklaracji o przejściu na aktorską emeryturę.
Carrey ponownie podzielił się z mediami nieoczekiwaną wiadomością - tym razem dotyczącą sequela „Maski”. Zdaniem aktora, powrót do historii, która jemu, jak i Cameron Diaz otworzyła drzwi do kariery byłby możliwy tylko i wyłącznie z dobrym scenariuszem i nie powstałby wyłącznie z potrzeby zarobku.
„O jejku, wiesz, film musiałby mieć dobry pomysł. Jeśli ktoś by na niego wpadł, to być może... Tutaj nie chodzi o pieniądze. Żartuję sobie z pieniędzy, ale tak naprawdę nigdy tego nie wiesz. Nie możesz być pewnym w takich sprawach”.
Sprawdź też: Guy Pearce po latach ujawnił, dlaczego nie gra już w filmach Nolana
Aktor podczas wywiadu dla ComicBook nawiązał również do tematu aktorskiej emerytury, którą ogłosił w 2022 roku. „Mówiłem, że chciałbym przejść na emeryturę, ale chodziło mi bardziej o odpoczynek. Jeśli na twojej drodze pojawi się dobry projekt, dobra grupa ludzi, z którymi lubisz pracować - rzeczy się zmieniają”.
Już 3 stycznia 2025 roku w polskich kinach zadebiutuje „Sonic 3: Szybki jak błyskawica", dla którego Jim Carrey zdecydował się porzucić plany o artystycznej przerwie. Na razie nie wiadomo jednak nic na temat innych nadchodzących projektów aktora.
Źródło: CBR