Jesienią tego roku do kin z nowym filmem powróci Ridley Scott. Jego historyczne widowisko „Napoleon”, w którym zagrał Joaquin Phoenix było promowane na trwającym ComiConie, gdzie pokazano pierwszy fragment. Szef studia Sony Pictures nazwał nowy film Scotta „starym, dobrym kinem” i zapewniał, że produkcja doczeka się szerokiej dystrybucji na dużym ekranie, zanim trafi na Apple TV+.
„Napoleon” to „stare, dobre kino”. Padają porównania do „1917” i „Bravehearta”
Platforma Apple TV+ wprowadzi tej jesieni do kin dwa głośne tytuły, które powstawały głównie z myślą o debiucie w streamingu. Zarówno „Napoleon”, jak i „Czas krwawego księżyca” doczekają się jednak szerokiej dystrybucji na dużym ekranie, aby odrobić część budżetu i powalczyć o najważniejsze nagrody. Pierwszy z tytułów trafił w ręce studia Sony Pictures, które będzie zajmowało się jego dystrybucją w kinach. Amerykańska data premiery „Napoleona” została wyznaczona na 22 listopada, a do polskich kin film zawita 24 listopada bieżącego roku.
Sprawdź też: 3 miesiące Spotify Premium ZA DARMO dla nowych i specjalny rabat dla powracających słuchaczy.
Film Scotta był promowany przez studio Sony Pictures podczas panelu na ComiConie. Przemawiając do przedstawicieli kinowej branży prezes i dyrektor generalny wytwórni, Tom Rothman, zapewniał, że film otrzyma solidne, kinowe okno i równie solidną kampanię marketingową, chcąc zapewnić tym samym kinowych przedstawicieli, że produkcja o Napoleonie nie trafi do kin tylko na moment.
Zostanie wydany w Święto Dziękczynienia i otrzyma solidne okno kinowe oraz mocną kampanię marketingową przed debiutem na Apple TV+. Ufamy, że wszyscy udzielicie maksymalnego wsparcia filmowi, bo to jasne, że szersza dystrybucja jest dobra dla Apple, dobra dla kin – to spektakl na dużym ekranie.
W przeciwieństwie do innych wytwórni Sony nie ma własnej platformy streamingowej i zdecydowało się na prowadzenie biznesu w inny sposób. Studio postrzegane jest jako dobry kandydat do dystrybuowania filmów innych serwisów, ale często udziela też licencji streamingowych na swoje produkcje innym platformom. Na koniec Rothman dodał, że „Napoleon”, to przedstawiciel „starej szkoły dużego ekranu”. Ci, którzy widzieli pokazany fragment nowego filmu Ridleya Scotta – zawierający scenę szarży Napoleona i jego armii podczas epickiej, zimowej bitwy z rosyjskimi i austriackimi wojskami – porównują go pod względem rozmachu do batalistycznych scen pokazanych w filmach „Braveheart” i „1917”.
Joaquin Phoenix jako Napoleon
Film opowie o legendarnym francuskim generale i jego burzliwym związku z jedyną prawdziwą miłością, żoną Józefiną. Film będzie opowiadał o początkach Napoleona i dojściu na sam szczyt władzy. Jednym z poruszonych aspektów ma być błyskotliwy umysł strategiczny, który pozwolił Napoleonowi stać się jednym z najbardziej cenionych generałów w historii. Obok obsadzonego w tytułowej roli Joaquina Phoenixa w roli Józefiny zobaczymy Vanessę Kirby.
Sprawdź też: Film o Kravenie otrzyma kategorię wiekową R! Zwiastun potwierdza obecność Rhino.
Autorem scenariusza do „Napoleona” jest David Scarpa („Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia”), z którym reżyser współpracował już przy okazji filmu „Wszystkie pieniądze świata”. Obok kultowego reżysera producentami projektu zostali Mark Huffam („Gra o tron”) oraz Kevin J. Walsh („Manchester by the Sea”). Za zdjęcia odpowiada polski operator Dariusz Wolski („Marsjanin”), z kolei muzykę skomponował Martin Phipps („Peaky Blinders”, „Wallander”).
źródło: deadline.com / zdj. Apple TV+ / Sony Pictures