Joe Biden obejrzał nowe „Mission: Impossible”. Prezydent USA coraz mocniej obawia się sztucznej inteligencji

Ostatnia misja agenta Ethana Hunta dotarła aż do Gabinetu Owalnego. Nowe doniesienia wskazują, że prezydent Joe Biden poważnie zaniepokoił się narastającym wpływem sztucznej inteligencji. Na odnowione zainteresowanie tematem miał wpłynąć między innymi seans widowiska „Mission: Impossible – Dead Reckoning”, w którym AI pełni rolę czołowego antagonisty.

Jeśli jeszcze nie martwiło go, co może pójść nie tak ze sztuczną inteligencją, to po obejrzeniu tego filmu z pewnością dostrzegł realne zagrożenie” – poinformował agencję Associated Press zastępca szefa sztabu Białego Domu, Bruce Reed. W toku rozmowy wyjaśnił, że podczas jednego z ubiegłych weekendów obejrzał nową część „Mission: Impossible w towarzystwie prezydenta.

Joe Biden podpisał rozporządzenie w sprawie sztucznej inteligencji   

Choć zaniepokojenie tematem sztucznej inteligencji wzrosło po seansie widowiska z Tomem Cruise'em, do którego doszło niedawno podczas pobytu w wypoczynkowej rezydencji Camp David, Biden miał od pewnego czasu przyglądać się rozwojowi tej technologii. Przypomnijmy, że jeszcze podczas poniedziałkowej konferencji prasowej prezydent USA ogłosił podpisanie rozporządzenia mającego zmusić twórców oprogramowań AI do dzielenia się wynikami swoich prac z przedstawicielami rządu i przeprowadzania specjalnych testów mających uniemożliwić wykorzystanie sztucznej inteligencji do produkcji broni nuklearnej i biologicznej oraz zapobiec nasileniu cyberterroryzmu.

Komentując sprawę w nieco mniej poważnym tonie, Biden przyznał, że po raz pierwszy zdał sobie sprawę z zagrożenia AI po obejrzeniu wygenerowanej przez sztuczną inteligencję deepfake'owej przeróbki swojej własnej wypowiedzi. „Obejrzałem sobie to i pomyślałem: kiedy ja to do cholery powiedziałem? Ale, odsuwając żarty na bok, jeżeli do stworzenia podróbki na tyle przekonującej, że nawet twoja rodzina w nią uwierzy – a nawet ty sam – potrzebne jest trzysekundowe nagranie twojego głosu... Na Boga, tylko na to spójrzcie, przecież to się nie mieści w głowie. Ktoś może wykorzystać to do oszukiwania naszych bliskich, na przykład do wyłudzania od nich pieniędzy” – komentował prezydent. 

Przypomnijmy, że obok międzynarodowego bezpieczeństwa, kwestia systemów AI stanowi jeden z głównych punktów zapalnych w dyskusjach pomiędzy wytwórniami filmowymi i strajkującym związkiem SAG-AFTRA, reprezentującym amerykańskich aktorów. Protestujący zarzucają studiom brak adekwatnych zabezpieczeń przeciwko wykorzystaniu sztucznej inteligencji w procesie realizacyjnym. „Oni zarzekają się, że dbają o ochronę aktora, ale w rzeczywistości upierają się przy wymogu otrzymania od niego, już pierwszego dnia zatrudnienia, obligatoryjnej zgody na wykorzystanie jego cyfrowej repliki na potrzeby całego kinowego uniwersum (albo projektu franczyzowego)” – twierdzili jeszcze w ubiegłym miesiącu przedstawiciele SAG-AFTRA.

Jeszcze do niedawna w podobnie martwiącym tonie omawiano negocjacje z hollywoodzkimi scenarzystami. W tym przypadku wytwórniom udało się przedstawić korzystne warunki współpracy, regulujące kwestię wykorzystania programów pokroju ChatGPT w pracy nad tekstami filmów i seriali. Więcej informacji o osiągniętym porozumieniu znajdziecie w tym miejscu

Źródło: Deadline / zdj. Paramount Pictures / Niyi Fote / depositphotos