Kevin Feige potwierdza: ​​nie ma żadnych planów na „Eternals 2”

Prezes Marvel Studios, Kevin Feige pojawił się wczoraj na oficjalnej premierze filmu o przygodach Deadpoola i Wolverine'a i dziennikarze wykorzystali tę okazję, aby zadać szefowi MCU kilka pytań na temat nadchodzących projektów. Feige został zapytany między innymi o przyszłość serii „Eternals”, która debiutowała w 2021 roku.

Kevin Feige mówi wprost: Zapomnijcie o kontynuacji „Eternals”

Eternals” zadebiutował w kinach niespełna trzy lata temu i zebrał kiepskie opinie. Produkcja była najgorzej ocenianym filmem MCU i mogła liczyć tylko na 47% pozytywnych recenzji w serwisie Rotten Tomatoes. Filmowi nie wiodło się dobrze także w kinach i zebrał od widzów tylko 400 mln dolarów. Na wyniki kasowe znaczący wpływ miała jednak pandemia COVID-19. Pomimo ambitnych planów i gwiazdorskiej obsady, „Eternals” okazał się porażką i jest uważany za jeden projekt, który rozpoczął fatalną passę Marvela.

Pierwotnie studio mimo wszystko chciało kontynuować przygody nowej grupy bohaterów, a jednym ze zwolenników „Eternals 2” był Kevin Feige. Już w marcu mówiło się jednak, że plany zostały powstrzymane przez Boba Igera, który uważał, że ​​kontynuacja filmu z 2021 roku byłaby pewną klapą, a celem wytwórni ma być teraz stawianie na „gwarantowane hity”.

Teraz Feige potwierdził, że Nie ma bezpośrednich planów dotyczących Eternals 2”, co można uznać za obwieszczenie, że projekt faktycznie jest martwy. Prezes Marvela dodał jednak, że wydarzenia pokazane w pierwszym filmie nadal będą wpływały na nowe produkcje. Feige odniósł się w ten sposób do zwiastuna filmu „Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat”, w którym widzieliśmy Tiamuta, potężną istotę, której narodziny powstrzymali bohaterowie „Eternals”. Wygląda na to, że Przedwieczny, stanowiący obecnie część krajobrazu Ziemi, odegra jakąś rolę w nadchodzącym filmie Marvela.

Wiadomość o braku bezpośrednich planów dotyczących „Eternals 2” może być rozczarowująca dla wielu fanów, szczególnie biorąc pod uwagę scenę po napisach, w której widzieliśmy, jak Harry Styles debiutuje w roli Erosa i towarzyszy mu Patton Oswalt w roli Pipa.

źródło: inverse.com / zdj. Marvel