Kit Harington już wcześniej mógł zostać superbohaterem. Dlaczego aktor odrzucił rolę?

W listopadzie Kit Harington zadebiutuje w komiksowym widowisku za sprawą filmu „Eternals”. W najnowszym wywiadzie aktor zdradził jednak, że już kilka lat temu mógł pojawić się w superbohaterskiej produkcji. Dlaczego odrzucił rolę?

Harington pojawi się w filmie Marvela jako Dane Whitman, który znany jest w komiksach jako Czarny Rycerz, brytyjski superbohater władający potężnym Hebanowym Ostrzem. Dla gwiazdora „Gry o Tron” będzie to pierwsza rola w superbohaterskiej produkcji, jednak w nowym wywiadzie Harington ujawnił, że mógł zadebiutować w komiksowym widowisku już kilka lat temu. Aktor odrzucił jednak rolę, ponieważ nie był do niej przekonany oraz był wówczas pochłonięty pracą na planie „Gry o Tron”.

Wiesz, superbohaterski świat komiksów już raz się odezwał, ale nie podobała mi się rola, nie był to też dobry moment, aby to zrobić. Dlatego odrzuciłem tę rolę. A potem pojawiła się ta rola [w „Eternals”] i wydała mi się odpowiednia. Podobało mi się to, że postać, którą zaproponowali, niekoniecznie należała do Przedwiecznych. Była człowiekiem. Czułem, że mogłem coś z tym zrobić, że ma bagaż tych wszystkich ludzkich wad. To postać, która mnie przyciągnęła do tego filmu, a także bycie częścią MCU, co jest ekscytujące.

Harington nie zdradził, o jaki tytuł chodziło, ale warto przypomnieć, że aktor łączony był w ramach plotek między innymi z rolą Reeda Richardsa w ostatniej produkcji o Fantastycznej Czwórce, która okazała się wielką klapą.

Film „Eternals” zadebiutuje w kinach 5 listopada 2021 roku. Reżyserką i autorką scenariusza jest Chloé Zhao.

źródło: gamesradar.com / zdj. Marvel