Koniec serialu „Snowpiercer”. Produkcja zakończy się po czwartym sezonie

Serial „Snowpiercer” kończy swoją podróż po małym ekranie. Stacja TNT zdecydowała o zakończeniu produkcji po czwartej serii. Serial, którego gwiazdami są Jennifer Connelly i Daveed Diggs, nie doczeka się piątego sezonu.

Emisja serialu wystartowała w maju 2020 roku, siedem lat po premierze filmu „Snowpiercer: Arka przyszłości”, który wyreżyserował Joon-ho Bong, późniejszy laureat Oscara za „Parasite”. Produkcja doczekała się jak na razie trzech pełnych sezonów, a czwarta seria pozostaje aktualnie w realizacji. Wiemy już jednak, że będzie to ostatnia odsłona serialowej wersji „Snowpiercer”. Przedstawiciele stacji TNT oficjalnie potwierdzili, że produkcja dobiegnie końca po czterech seriach i nie zostanie przedłużona na piąty sezon. Jest to więc kolejny serialowy tytuł anulowany pod nowym zarządem spółki Warner. Discovery, który przeprowadza w ostatnich miesiącach wyjątkowo mocną selekcję tytułów zarówno w telewizyjnych, jak i filmowych oddziałach firmy. Anulowano między innymi seriale „Wychowane przez wilki” i „Stworzona do miłości”.

Sprawdź też: J.J. Abrams jednak nie dogadał się z HBO. Serial „Demimonde” nie powstanie.

Serial „Snowpiercer” od początku miał sporo zakulisowych problemów. Już przy pilotażowym odcinku pracowało dwóch różnych reżyserów: James Hawes i Scott Derrickson. Serial często zmieniał także showrunnerów. Czwartą serią zajmuje się Paul Zbyszewski („Helstrom”, „Agencie T.A.R.C.Z.Y.”), którzy zastąpi Graeme'a Mansona i Aubrey Nealon. W ostatnim sezonie do głównej obsady dystopijnego dramatu dołączy Clark Gregg znany widzom głównie z roli agenta Coulsona w produkcjach Marvela.

źródło: hollywoodreporter.com / zdj. TNT