
Długo oczekiwany film „Deadpool i Wolverine” w końcu zawitał do kin, a wraz z jego premierą na jaw wyszedł jeden z długo skrywanych sekretów filmu. Wiemy, już kto wcielił się w Ladypool.
Wiemy już, kto zagrał Lady Deadpool. Czy Taylor Swift pojawiła się w filmie?
Przez miesiące fani zadawali sobie wiele pytań na temat fabuły „Deadpool i Wolverine”. Jedną z najbardziej ukrywanych tajemnic produkcji było to, kto wcieli się w Lady Deadpool znaną też jako Ladypool. Wśród widzów pojawiła się teoria, że w bohaterkę wciela się piosenkarka Taylor Swift, ale kilka tygodni przed premierą widowiska pojawiły się głosy, że popularna gwiazda nie będzie zaangażowana w żaden sposób w najnowsze widowisko Marvela.
Teraz kiedy film zadebiutował już na kilku rynkach: między innymi w Wielkiej Brytanii, możemy potwierdzić, że Swift faktycznie nie pojawia się w filmie. Miłośnicy piosenkarki mogą jednak nadal mieć nadzieję na to, że Swift pojawi się w innych projektach MCU — ostatnio mówiło się, że gwiazda spotkała się z szefem Marvel Studios i omawiała potencjalny angaż w superbohaterskim uniwersum.
Sprawdź też: Chris Evans wraca jako Kapitan Ameryka, film „Wolverine vs. Hulk” i Emma Stone w MCU?
Drugą z faworytek do roli Lady Deadpool była Blake Lively, gwiazda filmów „Green Lantern”, „Wiek Adaline” i „Zwyczajna przysługa”, a prywatnie żona Ryana Reynoldsa i to ona ostatecznie ukrywa się pod maską żeńskiego wariantu Deadpoola. Z informacji ujawnionych przez osoby, które miały okazję zobaczyć już film, wynika jednak, że Ladypool grana przez Lively nie pojawia się na ekranie bez maski i ma tylko kilka linijek dialogowych podczas ostatniego aktu filmu. Warto też dodać, że wśród innych wariantów Najemnika z nawijką pojawił się Nathan Fillion, który użyczył głosu Headpoolowi, co prawdopodobnie było jego ostatnią rolę w Marvelu przed założeniem kostiumu Zielonej latarni w uniwersum DC Studios.
zdj. Marvel