
Martin Scorsese wprowadził niedawno do kin swój nowy film. Promując „Czas krwawego księżyca” legendarny reżyser ponownie zdecydował się na skrytykowanie superbohaterskich filmów Marvela i DC. Niespodziewanie na krytykę w mediach społecznościowych zareagował Joe Russo, twórca ostatnich dwóch filmów z serii „Avengers”.
Reżyser „Avengersów” zaczepia Martina Scorsese. Oscary czy kasa z kin?
Scorsese mający długą przeszłość krytykowania superbohaterskiego kina mówił ostatnio o tego typu filmach pod koniec września, kiedy przekonywał, że komiksowe widowiska przyzwyczajają masowego widza do jednego rodzaju kinowego spektaklu, czym przyczyniają się do kreowania błędnego wizerunku branży i odzierania jej z różnorodności: „Całe pokolenia widzów będą sobie myślały, że (...) filmy są tylko tym” – stwierdził wówczas w wywiadzie dla magazynu GQ.
Promując „Czas krwawego księżyca” reżyser uaktywnił się mocno w mediach społecznościowych. Przy pomocy swojej córki pojawiał się w nagraniach na TikToku, które szybko stawały się wiralami w sieci, a w jednym z najnowszych nagrań Scorsese sprawdzał, jak wypadłby w roli reżysera swojego psiaka, którego nazwał Oscarem. Na nagranie niespodziewanie odpowiedział na Instagramie Joe Russo, twórca czterech filmów Marvela – dwóch produkcji o Kapitanie Ameryce i dwóch filmów o drużynie Avengers.
W swoim filmie Russo kpiąco zwraca uwagę na to, że Scorsese nazywa swojego psa Oscarem – twórca „Taksówkarza” ma na swoim koncie aż 14 nominacji i jedną statuetkę – oraz prześmiewczo zwraca się do swojego czworonoga wabiącego się rzekomo Box Office. Joe Russo odnosi się tym „żartem” do faktu, że dwa filmy o Avengersach wyreżyserowane przez niego wspólnie z bratem zebrały z kas kin ponad 4,8 mld dolarów, a „Koniec gry” znajduje się na drugim miejscu w rankingu wszech czasów z wynikiem wynoszącym 2,8 mld dolarów. Można to także traktować jako szpilkę wbitą Scorsese po słabym weekendzie dla „Czasu krwawego księżyca”. Po 10 dniach obecności w kinach film ma na swoim koncie niezbyt imponujące 86,4 mln dolarów.
Po rozstaniu się z Marvelem bracia Russo zaliczyli jak na razie dwie spektakularne klapy. Pierwsza z nich to fatalnie przyjęty dramat „Cherry: Niewinność utracona” z Tomem Hollandem, a druga, to film akcji „Gray Man” z Ryanem Goslingiem i Chrisem Evansem. Pierwszy z filmów powstał dla Apple TV+, a drugi dla Netfliksa.
zdj. Marvel / Gennaro Leonardi / depositphotos