Mel Gibson był hospitalizowany po zarażeniu koronawirusem

Mel Gibson dołączył do grona takich gwiazd Hollywood jak Tom HanksIdris Elba, Olga Kurylenko i Rita Wilson. Ujawniono dzisiaj, że aktor został zarażony koronawirusem trzy miesiące temu.

W kwietniu u aktora stwierdzono obecność koronawirusa, w wyniku czego był przez tydzień leczony w szpitalu w Los Angeles. Agent Gibsona poinformował jednak, że od tego czasu aktor całkowicie wyzdrowiał i czuje się dobrze.

W kwietniu Mel uzyskał pozytywny wynik na obecność koronawirusa i spędził tydzień w szpitalu. Podczas hospitalizacji leczono go lekiem Remdesivir i od tamtej pory wiele razy uzyskał negatywny wynik. Przebadano go także na obecność przeciwciał i otrzymał pozytywny wynik.

Gibsona będziemy mogli niedługo zobaczyć w komedii „Fatman”, thrillerze akcji pod tytułem „Leo From Toledo” oraz produkcji „Boss Level”.

W filmie „FatmanGibson zagrał niekonwencjonalnego Świętego Mikołaja, który boryka się z podupadającą firmą. Kiedy Mikołaj wręcza pewnemu 12-latkowi kamień węgla, rozzłoszczony chłopiec postanawia opłacić mordercę do pozbycia się niewdzięcznego mieszkańca Laponii.

W produkcji „Leo From Toledo” aktorowi przypadła rola byłego zabójcy z Kansas, który obecnie żyje jako świadek koronny i ma problemy z pamięcią. Mężczyzna stał się celem swoich byłych kolegów po fachu i ma niewiele czasu, by ocalić swoją córkę i wnuczkę.

W „Boss Level” reżyser „Pasji”  zagrał natomiast złoczyńcę. Głównym bohaterem produkcji jest uwięziony w pętli czasowej, która nieustannie powtarza dzień jego morderstwa, były agent sił specjalnych Roy Pulver (Frank Grillo) próbujący rozwikłać tajemnicę swojej śmierci. W wyścigu z czasem Pulver musi trafić do pułkownika Ventora (Mel Gibson), wpływowego szefa programu rządowego, a jednocześnie stawić czoła wykwalifikowanym i bezwzględnym zabójcom, którzy chcą powstrzymać go przed ujawnieniem prawdy.

źródło: foxnews.com / zdj. Open Road Films