Studio Warner Bros. wprowadziło kolejne zmiany w swoim najbliższym kalendarzu kinowych premier. Z tegorocznego harmonogramu wypadła nowa wersja horroru „Miasteczko Salem”. Całkowicie daty debiutu straciły natomiast horror „The Last Train to New York” i film „House Party”.
Filmowa wersja popularnej powieści Stephena Kinga miała trafić do widzów 9 września 2022 roku, ale termin ten nie zostanie dotrzymany. Włodarze Warnera zdecydowali o przesunięciu premiery nowego „Miasteczka Salem” na 21 kwietnia 2023 roku. Powodem tej decyzji mają być opóźnienia w pracy nad postprodukcją filmu, które wywołała pandemia koronawirusa. Dodatkowo film potrzebował kilku dodatkowych dni zdjęciowych, które odbyły się niecałe dwa miesiące temu.
Reżyserem i scenarzystą nowego „Miasteczka Salem” jest Gary Dauberman, mający w dorobku teksty do takich filmów jak „To”, „Zakonnica” i „Annabelle”. Ekranizacja Stephena Kinga będzie dopiero drugim przedsięwzięciem tego twórcy za kamerą. Jego debiut to „Annabelle wraca do domu” z 2019 roku.
Sprawdź też: Vecna mógł wyglądać zupełnie inaczej. Złoczyńca ze „Stranger Things” na grafikach koncepcyjnych.
Amerykańska wersja horroru „Zombie express” bez daty premiery

Dodatkowo studio usunęło z aktualnego kalendarza premierę filmu „The Last Train to New York” będącego amerykańską wersją koreańskiego horroru o zombie pod tytułem „Zombie express”. Produkcja miała debiutować na dużym ekranie 21 kwietnia 2023 roku. Aktualnie nie ma żadnej ustalonej daty premiery. Taka sama sytuacja spotkała nową wersję komedii „Prywatka”, za którą jako reżyser odpowiada Calmatic. Film miał debiutować na platformie HBO Max już 28 lipca tego roku, ale wyleciał z obowiązującego harmonogramu.
zdj. Warner Bros.