Reżyser „Halloween Kills”, David Gordon Green ujawnił, że w kolejnej części serii o Laurie Strode i Michaelu Myersie widzowie powrócą do kultowej lokalizacji znanej najlepiej z oryginalnego filmu. Mowa tu o otoczonym złą sławą domu Myersów.
Wzmianka o produkcji padła podczas specjalnego seansu pierwszego odświeżonego „Halloween”, który Gordon Green skomentował na żywo za pośrednictwem profilu Blumhouse na Twitterze. Jak dom wpisze się w fabułę filmu – na ten moment nie wiemy.
Warto dodać, że Gordon Green skomentował też wyczekiwany debiut zwiastuna filmu. Jak ujawnił, Blumhouse wciąż nad nim pracuje, usiłując połączyć w marketingu filmu oczekiwania fanów i realia obecnej sytuacji na świecie. Reżyser ma nadzieję, że pierwszy wgląd w „Halloween Kills” otrzymamy już wkrótce. Gordon Green ujawnił też, że w kolejnym filmie znalazła się najbrutalniejsza scena, jaką nakręcił w swojej reżyserskiej karierze.
W drugim filmie planowanej trylogii powrócą Jamie Lee Curtis, Kyle Richards, Nancy Stephens i Charles Cyphers. W roli Michaela Myersa raz jeszcze zobaczymy Nicka Castle'a i Jamesa Jude'a Courtneya.
„Halloween Kills” zadebiutuje w kinach 16 października tego roku. Kontynuacja, a zarazem ostateczne zwieńczenie trylogii -- „Halloween Ends” pojawi się na ekranach niemal równo rok później -- 15 października 2021.
Czytaj też:
Źródło: Wegotthiscovered.com / zdj. Blumhouse