Włodarze platformy streamingowej HBO Max podjęli decyzję o anulowaniu serialu „Minx”. Produkcja, będąca kolejną ofiarą oszczędności w bieżących inwestycjach wytwórni, znajdowała się na finiszu prac zdjęciowych do następnych odcinków.
Akcja serialu „Minx” rozgrywa się w latach siedemdziesiątych XX wieku. Joyce (w tej roli Ophelia Lovibond) jest młodą feministką z Los Angeles, która nawiązuje niezwykłą więź z redaktorem Dougiem (Jake Johnson). Dzięki ich współpracy dochodzi do powstania pierwszego magazynu erotycznego kierowanego do kobiecych czytelniczek.
Decyzję o skreśleniu serialu z dalszych planów platformy HBO Max podjęto pomimo wcześniejszych postanowień o przedłużeniu serialu – twórcy „Minx” otrzymali zamówienie na drugi sezon jeszcze w maju tego roku. Źródła serwisu Variety wskazują, że prace zdjęciowe do odcinków, z których zrezygnowało właśnie HBO są już ostatniej fazie, a decyzja kierownictwa platformy podyktowana była trwającymi cięciami kosztów koncernu Warner Bros. Discovery. W konsekwencji tego posunięcia z oferty HBO Max wkrótce zniknie też pierwszy sezon serialu.
Sprawdź też: David Zaslav niezadowolony ze współpracy z Netfliksem. Szef WBD zabrania sprzedawania streamerowi następnych produkcji.
Raport Variety wskazuje jednak, że odpowiadające za produkcję serialu studio Lionsgate Television spróbuje przenieść serię do innej usługi streamingowej. „Byliśmy zadowoleni z naszej współpracy z HBO Max i pracujemy nad odnalezieniem dla Minx nowego domu. Tak, by serialem mogli cieszyć się nowi i stali widzowie”.
Oprócz Lovibond i Johnsona w obsadzie drugiej serii do swoich ról powrócić mają: Idara Victor, Jessica Lowe, Lennon Parham, Michael Angarano, a także Oscar Montoya. Nową postać zagra Elizabeth Perkins („Ostre przedmioty”, „Trawka”), która wcieli się w Constance, bogatą wdowę. Za stworzenie serialu odpowiada Ellen Rapoport („Clifford. Wielki czerwony pies”).
Źródło: Variety / zdj. HBO Max