![Młodość Pawlaka i Kargula w filmie „Sami swoi. Początek”. Gwiazdy na premierze [ZDJĘCIA]](https://filmozercy.com/uploads/images/original/sami-swoi-poczatek-anna-dymna.jpg)
Do kin wchodzi właśnie film „Sami swoi. Początek” w reżyserii Artura Żmijewskiego. Nowa produkcja opowiada o młodości Pawlaka i Kargula, bohaterów kultowej trylogii stworzonej przez Sylwestra Chęcińskiego. W Warszawie odbyła się wczoraj uroczysta premiera z udziałem głównych gwiazd produkcji. Zobaczcie zdjęcia z czerwonego dywanu.
Polska komedia w nowej odsłonie. Premiera filmu „Sami swoi. Początek”.
W Warszawie odbyła się uroczysta premiera filmu „Sami swoi. Początek”, który od dzisiaj możecie oglądać w polskich kinach. W wydarzeniu uczestniczyli między innymi Anna Dymna, Paulina Gałązka, Zbigniew Zamachowski, Mirosław Baka i Janusz Chabior. Na uroczystej premierze pojawił się też reżyser filmu Artur Żmijewski, oraz scenarzysta wszystkich czterech części filmów o Kargulu i Pawlaku – Andrzej Mularczyk.
„Chciałabym, żeby ten film przyniósł ludziom, którzy nad nim pracują, tyle radości co mnie i aktorom, którzy ze mną grali w poprzednich filmach. Bo to są takie przeżycia zawodowe, które są radością aktora na całe życie” – mówiła Anna Dymna jeszcze na planie filmu.
Sprawdź też: „Gladiator 2” będzie tak dobry jak jedynka? Film Ridleya Scotta zachwycił szefów wytwórni.
„Zrobiliśmy co w naszej mocy, żeby to był po prostu wzruszający, momentami śmieszny, momentami straszny film, można się i pośmiać i może wzruszyć, popłakać” – mówił Adam Bobik, który wcielił się w postać Kazimierza Pawlaka.
„Sami swoi” zapoczątkowali trylogię, która zajmuje od lat wyjątkowe miejsce w sercach milionów polskich widzów. Wszystkie filmy wymieniane są jednym tchem obok najlepszych polskich komedii wszech czasów. Historia koncentruje się na rodzinach Pawlaków i Karguli, których członkowie zmuszeni do wyjechania z Kresów Wschodnich i osiedlenia się na Ziemiach Odzyskanych.
W nowym filmie cofamy się właśnie do czasów, kiedy to Pawlak i Kargul, przed trafieniem na Ziemie Odzyskane byli sąsiadami we wsi na Kresach na terenie obecnej Ukrainy. I już wtedy było to wybuchowe sąsiedztwo… W ramach nowego filmu ponownie zanurzymy się w świat, w którym drobne złośliwości przeplatają się z życiowymi kamieniami milowymi. Charakterne postaci w połączeniu z wielką historią w tle zabiorą widza w sentymentalną, ale też porywającą i pełną humoru podróż.
Anna Dymna znowu zagrała w komedii ze świata „Sami swoi”
Scenariusz do nowej części będącej prequelem trylogii Chęcińskiego stworzono na podstawie książki „Każdy żyje jak umie”, a jego autorem, jest Andrzej Mularczyk, którego stryj był pierwowzorem postaci Kazimierza Pawlaka. Drugim nazwiskiem łączącym nową wersję z kultową trylogią jest Anna Dymna, która pojawiła się w słynnej serii komedii w jej drugiej części „Nie ma mocnych” jako Ania Pawlakówna. W nowej części zagrała zupełnie nową bohaterkę, Pecynichę.
Obok niej na ekranie obecni są Paulina Gałązka (Nechajka Słobodzian), Weronika Humaj (Mania Ziębicka), Zbigniew Zamachowski (Kacper Pawlak), Katarzyna Krzanowska (Maryjka Pawlak), Mirosław Baka (Ziębicki), Wojtek Malajkat (Ksiądz), Janusz Chabior (Wincenty Kargul), Adam Ferency (Wujko Pecyn) oraz Agnieszka Suchora (Ziębicka).
To oni zagrali młode wersje Kargula i Pawlaka
W młodsze wersje Kazimierza Pawlaka i Władysława Kargula, jednego z najsłynniejszych duetów w historii polskiego kina w filmie „Sami swoi. Początek” wcielili się Adam Bobik i Karol Dziuba.
„Z góry mieliśmy zaznaczone od Artura (Żmijewskiego – reżysera), że niczego nie kopiujemy, że to jest oddzielny film. Wiadomo, że nawiązujemy do trylogii, ale staramy się niczego nie kopiować. Bardzo często oglądałem wszystkie części i oczywiście nie staram się odtworzyć Kazimierza Pawlaka w wykonaniu Wacława Kowalskiego, bo to jest po prostu niemożliwe, ale staram nabyć takich charakterystycznych cech tej postaci. Są zresztą zapisane w scenariuszu, który realizujemy. Mam na myśli tę jego zadziorność, zapalczywość, taką walkę o swoje. Tego szukałem w postaci, jaką wykreował Wacław Kowalski, bo zrobił to genialnie i wybitnie, więc szkoda było nie skorzystać” – mówił Adam Bobik.
„Ja podobnie - oczywiście oglądałem stare części, żeby szukać inspiracji, ale nie kopiować roli Władysława Hańczy jeden do jednego, bo tak jak powiedział Adam, jest to niemożliwe. Jesteśmy innymi ludźmi, innymi autorami” – dodaje Karol Dziuba.
zdj. Next Film / Adam Stępień / Agencja Wyborcza.pl.