„Gladiator 2” będzie tak dobry jak jedynka? Film Ridleya Scotta zachwycił szefów wytwórni

Jesienią tego roku do kin trafi kontynuacja „Gladiatora” w reżyserii Ridleya Scotta. Film jest jedną z najbardziej wyczekiwanych premier, na którą czekaliśmy 24 lata! Spora część widzów zadaje sobie jednak pytanie, czy druga część będzie w stanie nawiązać do poziomu kultowej produkcji, w której zagrał Russell Crowe? Pierwsze informacje o jakości „Gladiatora 2” napawają optymizmem.

Czy „Gladiator 2” będzie tak dobry jak jedynka? Szefowie wytwórni są zachwyceni

Gladiator” uznawany jest za jedna z najlepszych produkcji w reżyserskim dorobku Ridleya Scotta. Film wypuszczony do kin w 2000 roku zgarnął pięć Oscarów, w tym ten dla najlepszego filmu. Swoją statuetkę odebrał dzięki głównej roli Russell Crowe oraz twórcy odpowiadający za kostiumy, dźwięk i efekty specjalne. Sam Ridley Scott nominowany był natomiast do walki o miano najlepszego reżysera, ale ostatecznie musiał uznać wyższość Stevena Soderbergha nagrodzonego za prace przy filmie „Trafic”.

O kontynuacji „Gladiatora” mówiło się od lat, ale wielu widzów miało nadzieję, że Ridley Scott nigdy nie będzie miał okazji do powrotu do świata Maximusa w obawie przed tym, że druga część zniszczy dziedzictwo stworzone w tej kultowej produkcji. Ostatecznie jednak reżyserowi udało się doprowadzić do startu zdjęć i chociaż nie obyło się bez problemów wywołanych strajkami w Hollywood, to w styczniu tego roku „Gladiator 2” został w końcu nagrany.

Do premiery zostało jeszcze sporo czasu, więc na pierwszy zwiastun będziemy musieli poczekać, ale z Hollywood docierają pierwsze sygnały o jakości filmu. Wynika z nich, że przedstawiciele branży, którzy mieli już okazję zobaczyć nowego „Gladiatora”, są nim wręcz zachwyceni!

Sprawdź też: Niespodzianka! Anya Taylor-Joy zagrała w drugiej „Diunie”. W kogo się wcieliła?

Gladiator Russell Crowe

Informacja ta pojawiła się w kontekście nowego projektu Scotta, który prowadzi negocjacje z wytwórnią Paramount Pictures w sprawie wyreżyserowania filmowej biografii grupy Bee Gees. Umowa nie została jeszcze podpisana, ale wszystko wskazuje na to, że niedługo doczeka się finalizacji. Chociaż nie jest to typowy gatunek filmowy, w którym Ridley Scott się specjalizuje to, na chęć jego zatrudnienia wpłynęły właśnie entuzjastyczne opinie na temat „Gladiatora 2”, które sprawiły, że studio uparło się na to, aby to właśnie Scott stanął za kamerą. Pomogło też to, że reżyser słynie z tego, że szybko po zakończeniu okresu zdjęciowego do jednego filmu, podejmuje się kolejnego projektu.

Głównym gwiazdorem nowego „Gladiatora” jest Paul Mescal („Aftersun”). Film opowie historię Lucjusza, syna Lucilli (Connie Nielsen), czyli siostrzeńca Kommodusa (Joaquin Phoenix). Akcja filmu rozegra się ponad 25 lat po śmierci Maximusa (Russell Crowe). W głównego antagonistę wcielił się Fred Hechinger. Aktor mający w swoim dorobku „Biały Lotos”, „Ulicę Strachu” i „Bielmo” zagrał bohatera inspirowanego historyczną postacią rzymskiego cesarza Gety z dynastii Sewerów, który po śmierci ojca musiał dzielić się władzą nad Imperium ze starszym bratem.

W obsadzie znaleźli się także: Pedro Pascal („The Last of Us”) i May Calamawy („Moon Knight”), Joseph Quinn, Denzel Washington, Connie Nielsen oraz Fred Hechinger. Scenariusz napisał Peter Craig, twórca „Miasta złodziei”, „Dziedzictwa krwi” i „Dwunastu odważnych”. Do kin „Gladiator 2” wejdzie 22 listopada 2024 roku.

źródło: deadline.com / zdj. Pramount Pictures