Kolejny popularny slasher wróci na duży ekran. Sukces „Halloween”, a ostatnio także „Krzyku” sprawił, że odrodzenia swojej popularnej niegdyś marki zapragnęła także wytwórnia Columbia Pictures. Przygotujcie się na nowy „Koszmar minionego lata”.
Sony patrząc na finansowe sukcesy dwóch odnowionych ostatnio marek slasherów chce spróbować potworzyć osiągnięcia Universala i Paramountu przy pomocy „Koszmar minionego lata”. Studio wyznaczyło już Jennifer Kaytin Robinson do wyreżyserowania kontynuacji popularnej produkcji z 1997 roku. Do swoich ról z produkcji mają powrócić dwie główne gwiazdy, czyli Jennifer Love Hewitt i Freddie Prinze Jr. Jak na razie projekt jest jeszcze na wczesnym etapie rozwoju, ale mówi się, że swój powrót w roli producenta negocjuje już Neal H. Moritz. Scenariusz ma napisać Leah McKendrick.
Pomysł na powrót „Koszmaru minionego lata” opiera się na tym samym zamyśle, który przyniósł niedawno sukces serii „Krzyk”. Włodarze studia nie chcą całkowicie restartować marki, ale stworzyć kontynuację, która przywróci jednocześnie starą obsadę, która przyciągnie fanów franczyzy i zaprezentować młodszej widowni zupełnie nowe twarze. Podobnie jak ostatni „Krzyk” nowy „Koszmar minionego lata” ma stanowić swoiste „przekazanie pałeczki”, które tchnie nowe życie w serię.
Sprawdź też: To koniec „Yellowstone”? Matthew McConaughey zostanie gwiazdą kontynuacji po odejściu Costnera.
Pierwszy film z serii opowiada o grupie nastolatków, która po imprezie doprowadza do wypadku, w którym ginie mężczyzna. Rok po zatuszowaniu zabójstwa do jednej z bohaterek dociera wiadomością: „Wiem, co zrobiłaś minionego lata”. Od tego momentu grupa przyjaciół odpowiadająca za śmierć mężczyzny trafia na celownik tajemniczego mordercy. Film doczekał się dwóch kontynuacji. Jennifer Love Hewitt jako Julie James oraz Freddie Prinze Jr. w roli Raya Bronsona pojawili się jednak wyłącznie w bezpośredniej kontynuacji zatytułowanej „Koszmar następnego lata”.
źródło: deadline.com / zdj. Columbia Pictures