
Nie da się za bardzo obronić tego filmu, ale największe kinowe wtopy mają swoje plusy. Tak jak z„Morbiusem” i „Madame Webb”, z widowiskiem „Borderlands” też można się świetnie bawić. Ucieszy was więc, że film właśnie zawitał do Prime Video. Sprawdźcie, o co ten cały szum.
„Borderlands” to prawdziwy niewypał i świetna opcja na weekend z Prime Video
Złe filmy to często wyborna zabawa. Zwłaszcza z poziomu domowej kanapy. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji, sprawdźcie „Borderlands”, czyli adaptację popularnej gier wideo, która w zeszłym roku zebrała naprawdę koszmarne recenzje od krytyków. Początkowo film mierzył w serwisie Rotten Tomatoes z wynikiem 0%, ale z kolejnymi tygodanimi, opinia o nim wśród recenzentów delikatnie wzrosła. Obecnie, przy 165 uwzględnionych tekstach, „Borderlands” cieszy się całymi 10% pozytywnych głosów. Fatalnie wypada też sama średnia ocena, która na ten moment wynosi tylko 3,30 w dziesięciostopniowej skali.
Film zjechano nawet przed premierą – w mediach społecznościowych, które zazwyczaj przesadnie wychwalają dane produkcje. Nie żeby ktoś spodziewał się cieplejszego przyjęcia, bo o produkcji długo szeptało się już po realizacji. „Borderlands” bardzo długo czekało też na premierę, bo wytwórnia najwyraźniej nie do końca wiedziała, co powinna z nim zrobić. Zdjęcia zostały ukończone jeszcze w połowie 2021 roku – do kin film trafił dopiero trzy lata później.
Mimo, że „Borderlands” od pewnego już czasu można było znaleźć w polskich usługach VOD, premiera na Prime Video umożliwia obejrzenie widowiska bez dodatkowych opłat, w ramach dostępu abonamentowego. Skusicie się?
Sprawdź tez: Netflix walczy o widzów gorącą premierą! Na platformę wjechał filmowy HIT!
Bohaterką filmu jest Lilith (w tej roli Cate Blanchett), niesławna łowczyni nagród z tajemniczą przeszłością, niechętnie wraca do swojego domu, Pandory, najbardziej niebezpiecznej planety w galaktyce. Jej misją jest odnalezienie zaginionej córki Atlasa (Edgar Ramírez), najpotężniejszej osoby we wszechświecie.
W obsadzie„Borderlands” są też Ariana Greenblatt, Gina Gershon, Florian Munteanu, Jamie Lee Curtis, Bobby Lee, Jack Black i Janina Gavankar.
źródło: Lionsgate