Nad „Star Trekiem 4” znowu zbierają się ciemne chmury. Film traci reżysera na rzecz „Fantastycznej czwórki”

Czwarta część filmowej serii „Star Trek” zaczyna przypominać przeklęty projekt. Film, do którego realizacji włodarze wytwórni Paramount Pictures próbują doprowadzić od przeszło sześciu lat, znowu stracił reżysera. Z projektem rozstał się właśnie Matt Shakman, który zrezygnował ze stanowiska reżysera filmu na rzecz nowego projektu Marvela.

Ostatni raz „Star Trek” gościł na dużym ekranie latem 2016 roku. Produkcja „Star Trek: W nieznane” została wówczas dobrze przyjęta przez widownie, ale jej wynik w kinach pozostawiał nieco do życzenia. Przy budżecie na poziomie 185 mln dolarów film zebrał od widzów 343 mln dolarów, podczas gdy poprzednia odsłona mogła liczyć na 467 mln dolarów przy budżecie wynoszącym 190 mln. Rezultat ten nie zniechęcił jednak włodarzy studia Paramount Pictures, którzy zaraz po premierze zaczęli myśleć już o kolejnej odsłonie swojej kosmicznej franczyzy. Nieco mniejsze wpływy sprawiły jednak, że w siedzibie studia zaczęto szukać nowego kierunku rozwoju dla serii, który mógłby zwiększyć jej zainteresowania wśród widzów. Wtedy też zaczęły się trwające do dzisiaj problemy. W 2017 roku zaczęto spekulować, że nowym filmem zajmie się Quentin Tarantino. Popularny reżyser nie doszedł jednak do porozumienia z wytwórnią i jego projekt został odłożony na półkę. Niedługo potem mówiło się, że nowym „Star Trekiem” mogą zająć się też SJ Clarkson lub Noah Hawley, ale wszystkie pomysły twórców na nowe historie załogi Enterprise były odrzucane na różnych etapach produkcji.

Sprawdź też: Film o Fantastycznej Czwórce znalazł reżysera? Twórca „WandaVision” ma zająć się nowym widowiskiem MCU.

Dopiero w lipcu zeszłego roku ogłoszono, że wyreżyserowaniem kolejnego „Star Treka” zajmie się Matt Shakman pracujący ostatnio dla Marvela przy serialu „WandaVision”. Po wielu przesunięciach premierę filmu wyznaczono ostatnio na 22 grudnia 2023 roku, ale wiele wskazuje na to, że termin ten też nie zostanie dotrzymany. Okazuje się bowiem, że Matt Shakman dołączył właśnie do grona reżyserów, którzy porzucają „Star Treka 4”. W jego przypadku powodem odejścia od projektu jest angaż przez Marvela. Twórca jest już na ostatniej prostej do podpisania kontraktu na wyreżyserowanie filmu o Fantastycznej Czwórce, który ma być jednym z najważniejszych projektów MCU w ramach szóstej fazy. Kinowy debiut filmu został wyznaczony przez Marvela na listopad 2024 roku, więc było niemal niemożliwe, aby Shakman w tak krótkim odstępie zajął się wprowadzeniem na ekran dwóch blockbusterów i dlatego reżyser musiał wybrać jeden z projektów. Przedstawiciele studia Paramount zapewnili w oficjalnym oświadczeniu, że pozostają zaangażowani w tworzenie czwartego „Star Treka”, ale jak na razie nie podano żadnych szczegółów na temat tego, kiedy możemy spodziewać się ogłoszenia nowego reżysera. Możemy być jednak pewni, że roszady w ekipie twórców doprowadzą do kolejnego opóźnienia premiery.

zdj. Paramount Pictures