Nagrody PGA rozdane. „Wszystko wszędzie naraz” zbliża się do najważniejszego Oscara

Ostatniej nocy w Los Angeles rozdano kolejne nagrody mające spore znaczenie na drodze po marcowe zwycięstwo w oscarowym plebiscycie. Główna statuetka nagród wręczanych przez Gildię Producentów dla filmu pełnometrażowego powędrowała do komediodramatu „Wszystko wszędzie naraz”. Podczas gali wyróżniono też między innymi animację „Guillermo Del Toro: Pinokio” i drugi sezon serialu „Biały lotos”. 

Głównym wygranym tegorocznej edycji PGA okazał się film „Wszystko wszędzie naraz”, który niedawno triumfował też na rozdaniu nagród Amerykańskiej Gildii Reżyserów. Zwycięstwo filmu stworzonego przez Daniela Kwana i Daniela Scheinerta znacznie zwiększa jego szansę na zdobycie w przyszłym miesiącu najważniejszego Oscara. To właśnie nagrody PGA są jednym z najważniejszych prognostyków późniejszego laureata Oscara w kategorii Najlepszy film. W ubiegłym roku najważniejszy Oscar powędrował właśnie do laureata PGA, czyli filmu „CODA”. Tak samo było dwa lata wcześniej, kiedy w obydwu plebiscytach wyróżniony został tytuł „Nomadlandu”. Co więcej, w ciągu ostatnich 32 lat nagroda amerykańskich producentów aż 22 razy poprawnie „przewidziała” zwycięzcę Oscarów. Od 2009 roku tylko trzy filmy nagrodzone w głównej kategorii podczas nagród PGA nie otrzymały później Oscara za Najlepszy film. Doszło do tego w przypadku „La La Landu”, „1917” i „Big Short”. 

Sprawdź też: Montażyści dźwięku zadecydowali. „Diuna”, „Zaułek koszmarów” i „Wiedźmin” najlepiej brzmiącymi produkcjami

Pośród zwycięzców w innych kategoriach wieczoru znaleźli się między innymi „Nawalny” (Najlepszy producent filmu dokumentalnego), „Guillermo Del Toro: Pinokio” (Najlepszy producent kinowego filmu animowanego) oraz seriale „Biały lotos”, „Zepsuta krew” i „Misiek”.

Nagroda im. Darryla F. Zanucka dla najlepszego producenta kinowego filmu pełnometrażowego
„Wszystko wszędzie naraz”