Najnowsza powieść Stephena Kinga doczeka się ekranizacji. „Baśniowa opowieść” w rękach twórcy „Bourne’a”

Twórczość Stephena Kinga ponownie zostanie przeniesiona na duży ekran. Tym razem filmowcy z Hollywood zabiorą się za najnowszą powieść króla literackiej grozy pod tytułem „Baśniowa opowieść”. Wyreżyserowaniem filmu zajmie się Paul Greengrass znany między innymi jako twórca filmów o przygodach Jasona Bourne'a.

Baśniowa opowieść” dopiero co zadebiutowała w księgarniach – w Polsce premiera przypadła na 7 września – a znalazła już chętnego do jej zekranizowania. W projekt zaangażował się Paul Greengrass, brytyjski scenarzysta i reżyser, który obok wspomnianych filmów z serii „Bourne” ma na swoim koncie także takie tytuły jak: „Sztuka latania”, „Krwawa niedziela”, „Lot 93”, „22 lipca”, a także „Nowiny ze świata” z Tomem Hanksem w roli głównej. Greengrass będzie odpowiadał za przygotowanie scenariusza i osobiście wyreżyseruje filmową wersję „Baśniowej opowieści”. Będzie też producentem filmu. Niedługo rozpocznie się licytacja największych wytwórni i streamingowych serwisów o prawa do dystrybucji nowej adaptacji Stephena Kinga, która po zaangażowaniu się w projekt Greengrassa stała się jeszcze bardziej łakomym kąskiem.

Sprawdź też: Śmierć Robin w 5. sezonie „Stranger Things” czy spin-off ze Steve'em? Maya Hawke nie może się zdecydować.

W swojej najnowszej powieści King nawiązuje do klasycznych mitów i konwencji fantasy, którą ostatni raz wykorzystał przy okazji kultowej „Mrocznej Wieży”. Bohaterem książki jest siedemnastoletni Charlie Reade, zwyczajny nastolatek, który w dzieciństwie przeżył traumę. Po ukończeniu ostatniej klasy liceum chłopiec udaje się w niesamowitą podróż do świata, w którego istnienie nigdy by nie uwierzył. Chłopak trafia do baśniowej krainy Empis rządzonej przez tyrana. Mimo początkowego odrzucenia roli zbawcy chłopak ostatecznie staje się obrońcą ludu Empis i to nie tylko przed ich okrutnym władcą, ale też przed największym zagrożeniem – płynącym ze świata, z którego przybył sam Charlie.

źródło: deadline.com / zdj.Albatros