Najnowszy ranking horrorów wszech czasów mierzy bicie serc widzów

Z okazji nadchodzącego Halloween, grupa brytyjskich naukowców zdecydowała się zweryfikować, które horrory, spośród największych międzynarodowych hitów, mają największy wpływ na pracę serca widowni. W ramach ponad stu godzin specjalnych pokazów przeprowadzonych przed pięćdziesięcioosobową widownią wyodrębniono nowy ranking horrorów wszech czasów.

Projekt zatytułowany „Science of Scare”, uwzględniający takie klasyki jak „Egzorcysta”, czy „The Thing” ujawnił ciekawe rezultaty. Jak się okazuje widownia zaopatrzona w monitory EKG, najmocniej zareagowała na „Sinister” z 2012 roku, w reżyserii Scotta Derricksona. Szczegółowe dane udostępnione wraz z oficjalnym rankingiem wskazują na średnio osiemdziesiąt sześć uderzeń serca na minutę podczas seansu. Dla porównania pomiar wykonany przed rozpoczęciem filmu miał określać tętno na sześćdziesiąt pięć. Co ciekawe, przy najmocniejszej, jump scare'owej scenie filmu u jednego z członków widowni odnotowano aż sto trzydzieści jeden uderzeń na minutę. 

Na drugim miejscu plasuje się „Naznaczony” z 2010 roku, w reżyserii Jamesa Wana. W tym przypadku na zasługę zasługuje przede wszystkim rekordowe maksymalne tętno. Podczas seansu filmu z Patrickiem Wilsonem największy jump scare wywindował pracę serca na sto trzydzieści trzy uderzenia na minutę. Średnia podczas całego seansu wyniosła osiemdziesiąt pięć.

Pierwszą trójkę z niewiele niższym wynikiem zamyka kolejny horror będący owocem współpracy Wana i Wilsona. „Obecność” z roku 2013 zebrała żniwo w postaci średniej osiemdziesięciu czterech uderzeń na minutę oraz maksymalnego wzrostu do stu dwudziestu dziewięciu. Na pozostałych miejscach uplasowały się między innymi filmy „Hereditary. Dziedzictwo” (osiemdziesiąt trzy) i „Paranormal Activity” (osiemdziesiąt dwa). Rzućcie okiem na pełny ranking poniżej.

5F9D47A2-6029-4EAC-B6E4-6EBE9D57F078.jpeg

źródło: NME / zdj. Science of Scare / Sinister